Szakszuka, śniadanie niemal idealne

szakszuka

Jestem pewna, że nasłuchał_ś się tylu zachwytów nad szakszuką, że – jeśli jeszcze jej nie zrobił_ś, zastanawiasz się, czy serio to jest taki szał. Powiem tak. Szakszuka jest dla mnie ciekawym urozmaiceniem, bo 90% moich śniadań to jajecznica. Jest smaczna, najesz się nią na długo, robi się praktycznie sama i jest w niej coś takiego, że od czasu pierwszego spróbowania co jakiś czas pojawia mi się myśl „mam ochotę na szakszukę”. Więc najlepiej zrób i się przekonaj.

Natomiast zanim zaczniesz wrzucać pomidory na patelnię, hold your horses i sprawdź, ile czasu masz na zrobienie i zjedzenie śniadania. Czy szakszukę robi się łatwo? Każdy to ogarnie, nawet jeśli uważa, że nie umie gotować. Ale jest jedna pułapka – szakszukę robi się bardzo długo jak na przepis śniadaniowy. Z zegarkiem w ręku, tę z przepisu poniżej robiłam 1 godzinę i 12 minut. Więc to nie jest takie hop siup, jak niektórzy opisują.

Poniżej znajdziesz listę składników i dokładny opis przygotowania szakszuki. Od razu się przyznam, że smak mojej szakszuki zmienia się w zależności od tego, na co mam akurat ochotę. Czasem jest bardziej orientalny, gdy dodam kminu rzymskiego i gałki muszkatołowej, czasem słodki, kiedy robię ją z letnich pomidorów. Tym razem smak jest bardziej wytrawny z domieszką włoskiej inspiracji.

Przepis jest na dwie duże porcje, lub cztery małe. Użyłam pomidorów w puszce, bo poza sezonem według mojej oceny pomidory ze sklepu są bezsmakowe i paskudne. Puszkowane będą znacznie lepszym wyborem do udanej szakszuki.

Składniki:
– 1 średniej papryka (każdy kolor poza zieloną będzie ok)
– 1 puszka krojonych pomidorów
– 1 puszka całych pomidorów
– 1 duży ząbek czosnku
– 4 średniej wielkości jajka
– 2 łyżki oliwy
– świeża natka pietruszki
– przyprawy suche: sól himalajska, pieprz, suszony tymianek, suszony czosnek, suszony imbir, brązowy cukier
– zielone pesto – opcjonalnie
– parmezan – opcjonalnie

Wykonanie:

Postaw patelnię na niewielkim ogniu, wlej oliwę i zostaw do nagrzania. Umyj i pokrój paprykę w średnią kostkę – wrzuć na rozgrzaną patelnię i podsmażaj przez ok 15 minut, co kilka minut mieszając. Dążysz do tego, żeby papryka była widocznie przypieczona. Następnie zetrzyj czosnek i przez chwilę podsmażaj razem stale mieszając do zarumienienia się czosnku.

Do papryki z czosnkiem dodaj teraz dwie puszki pomidorów. Lubię łączyć ze sobą pomidory krojone i całe, bo to dodaje gotowemu daniu ciekawszej struktury. Łopatką lekko rozgnieć całe pomidory, ale nie rozdrabniaj ich całkowicie. Przykryj patelnię pokrywką i zapomnij o niej na 15 minut.

Teraz jest czas na dodanie przypraw. Zawsze mówię, żeby dodać przyprawy według własnych preferencji, bo mój smak niekoniecznie będzie pokrywał się z twoim. Ja użyłam: 1,5 łyżeczki soli, 1 łyżeczkę imbiru, 1 łyżeczkę czosnku, 0,5 łyżeczki pieprzu, 0,5 łyżeczki cukru, 0,5 łyżeczki tymianku. Wymieszaj z pomidorami i zostaw na kolejne 15 minut powolnego bulgotania pod pokrywką.

Smaki powinny być już dobrze ze sobą połączone, więc kolejnymi składnikami jest posiekana natka pietruszki (trochę zostaw na posypanie jajek) i zielone pesto – ten składnik jest totalnie opcjonalny, ale dodał interesującego smaku, więc zachęcam do sprawdzenia. Tym razem zostaw całość na 10 minut, ale bez pokrywki, żeby nadmiar wody mógł swobodnie odparować. Zamieszaj w tym czasie 3-4 razy.

Jeśli prawie cały płyn odparował, łopatką rozgarniaj pomidory na boki i w utworzone w ten sposób wgłębienie wbij po jednym jajku. Każde z nich posól szczyptą soli, posyp pietruszką i parmezanem. Znowu – parmezan jest opcjonalny i bez niego szakszuka będzie tak samo dobra. Przykryj pokrywką i poczekaj 5-10 minut, aż białka się dokładnie zetną.

szakszuka

Szakszuka jest już zrobiona! Prawda, że proste? Najwygodniej będzie ją jeść z głębszego naczynia niż płaski talerz. Do tego świeża ciabatka i śniadanie gotowe.

Wybrane dla Ciebie: