Trochę spóźniłam się z tym wpisem, bo pogoda za oknem zrobiła się tak bardzo nie ta, ale patrzę na zdjęcia i jednak robi mi się trochę cieplej. Chcę wam pokazać, jak piękny jest skansen w Sierpcu, bo to jest jedno z moich ulubionych miejsc w Polsce.
Od kilku lat działa skansenowy hotel (całkowicie nowoczesny, nie, że śpicie w chatach, chociaż to też miałoby swój urok) i całkiem nieźle wyglądające stajcie, jeśli lubicie jeździć konno. Ale czaicie to? Możliwość mieszkania na terenie skansenu i spacerowania po terenie o dowolnej porze dnia (i nocy pewnie też) – dla mnie mega.
Jeśli chodzi o karczmę znajdującą się na samym początku skanseny, to zjecie w niej pierogi, kiełbasę i chleb ze smalcem. Nie znalazłam w menu nic dla siebie (bezmięsnego), więc nie powiem wam czy jedzenie jest dobre, chociaż kolejka do kasy zawsze jest długa.
Zupełnie nie byłam przygotowana na robienie zakupów spożywczych, a warto mieć ze sobą jedną lub dwie torby. Przy okazji wykopków (poza ziemniorami) można było kupić owoce i warzywa wyhodowane na terenie skansenu, więc do domu wróciłam obładowana buraczkami, włoszczyzną i jabłkami. Z myślą, że mogłam kupić więcej. #organicfood
Zupełnie jak poważny dorosły człowiek jarałam się biegającymi zwierzętami i – uwaga – owiecami! :D Nie wiem co takiego jest w owcach, ale absolutnie je uwielbiam i gdybym mieszkała na wsi, na bank miałabym ich kilka. Pozostałe atrakcje z okazji zorganizowanych wykopków np. tłoczenie oleju rzepakowego (niebo!), ubijanie masła, kiszenie kapusty, robiły świetny klimat, którego warto doświadczyć chociaż raz.
Skansen w Sierpcu jest piękny zawsze (jeśli graliście w Wiedźmina 3 i umieraliście z zachwytu nad Białym Sadem zimą, to w tym okresie chcecie pojechać do Sierpca), ale mnie szczególnie zachwyca w upalne letnie dni, bo tak zapamiętałam prawdziwą polską wieś widzianą wielokrotnie za czasów mojego dzieciństwa #oldmanalert.
Po raz pierwszy natomiast byłam w skansenie podczas wykopków i serio żałowałam, że nie byłam wcześniej na organizowanych imprezach z różnych okazji (a kalendarz imprez w skansenie jest całkiem obszerny). Rekonstrukcja życia wsi jest niezwykle urokliwa i można dać się ponieść wyobrażeniom o prowadzeniu sielskiego życia, jednak warto pamiętać, że wiejska codzienność w rzeczywistości wyglądała (i nadal wygląda) nieco inaczej niż chcielibyśmy ją widzieć.
Niemniej, czasem miło jest oddać się marzeniom, więc – zostawiając was w tym wykopkowym klimacie – gdybym mogła wybierać, chciałabym codziennie jeść świeżo wykopane ziemniaki pieczone w ognisku.
Lubicie oglądać skanseny? Wiem, że w Polsce jest kilka takich miejsc wartych uwagi. Jestem pewna, że zobaczę je wszystkie. Powiedzcie mi, które z nich zrobiło na was największe wrażenie i uważacie, że powinnam tam pojechać?