Nie wiem jak ty, ale ja przestałam jeść mięso jeszcze w czasach (#oldmanalert), kiedy jedynym typowo wegetariańskim/wegańskim produktem były kotlety „à la schabowe” sojowe – takie suche kawałki do namoczenia w bulionie warzywnym, zapanierowania i usmażenia. Trochę smutno, ale przynajmniej coś było.
Czasy się zmieniły, coraz więcej osób rezygnuje z jedzenia mięsa, producenci żywności wyczuli zysk, więc oferta dla wegetarian i wegan jest coraz bardziej atrakcyjna i zróżnicowana. Od dłuższego czasu nie mieszkam blisko Auchan (czego żałuję, bo ten market był moim ulubionym ze względu na dostępność produktów), więc kiedy podczas zaplanowanego wypadu na większe zakupy stanęłam przed ich chłodziarką z wegańskim jedzeniem I was like:
Od razu pomyślałam, że przy okazji próbowania napiszę ten wpis i zrecenzuję wybrane przeze mnie wegańskie produkty z Auchan, żeby ułatwić ci decyzję i wybór, jeśli tak jak ja szukasz dobrego wegańskiego żarełka. Każdy opisywany przeze mnie produkt (kolejność przypadkowa) pokażę nie tylko z opakowania i składu, ale też jak wygląda przed i po przygotowaniu. Po przeczytaniu wpisu koniecznie daj znać, które z tych jedzonek wpadło ci w oko!
Wegańskie produkty z Auchan
1. Parówki sojowe Polsoja
Te parówki widziałam też w innych sklepach, ale jako dość popularny produkt zasługuje na umieszczenie na tej liście. Jak do tej pory to są drugie wegańskie parówki, które smakują mi najbardziej – pierwsze miejsce niezmiennie zajmują te z Orlenu i nie wiem czy to się szybko zmieni.
Parówki mają standardowy rozmiar, są bez osłonek i po ugotowaniu stają się trochę bardziej miękkie – tak jak zwykła mięsna parówka. Na surowo też są bardzo dobre, ale ja wolę je właśnie ugotowane.
2. Bezmięsny boczek BVTCHER
Nie owijając w bawełnę – zawiodłam się okrutnie. Przed usmażeniem nie ma fajerwerków, bo smakuje trochę… Bezsmakowo, ale za to po usmażeniu to jest dosłownie paskudztwo. Suche jak wiór, nawet po dodatkowym posoleniu ledwo jadalne no i im dłużej smażone, tym robi się twardsze i jeszcze bardziej przypomina sprasowane trociny.
Miałam ogromne nadzieje co do tego boczku, ale przypomniało mi się, że jadłam ze dwa lata temu dokładnie taki (albo bardzo podobny) jako dodatek do burgera w Krowarzywa i już wtedy czułam, że to nawet obok zdjęcia boczku nie leżało. Mając to w pamięci, kupuj na własną odpowiedzialność.
3. Plastry wegańskie Sokołów
A tutaj dla odmiany szok i niedowierzanie, jak im się udało tak dobrze podrobić smak, zapach, konsystencję i wygląd szynki z kurczaka. To smakuje dosłownie identycznie, więc jeśli nie jesz mięsa z powodu nielubienia smaku mięsa, to lepiej nie kupuj tych plastrów.
Zaskoczyło mnie też to, że Sokołów ma w swojej ofercie wegańskie produkty, bo w innych sklepach ich nie widziałam (a wegańskie półki przeglądam dość dobrze). Jak dla mnie to jest strzał w dziesiątkę.
4. Roślinne kiełbaski KUBARA
Bardzo dobre okazały się kiełbaski z boczniaków przygotowane na patelni. Wcześniej miałam okazję jeść je z grilla i w obydwu wersjach są smaczne. W konsystencji przypominają raczej kaszankę, bo są miękkie i łatwo je rozdrobnić, więc zupełnie nie jak w przypadku kiełbasek mięsnych.
Za to zupełnie nie czułam grzybowego smaku, więc jako wegańska alternatywa na grilla sprawdzą się doskonale – mięsożercy też nie mogą im się oprzeć.
5. Stek wegański VIVERA
Stety/niestety przestałam jeść mięso zanim w Polsce stek stał się popularną potrawą, jaką jest dzisiaj, więc nie wiem jak smakuje taki prawdziwy stek. Ale że J. je mięso i steka jadł, to mogę ci powiedzieć, że stek wegański nie przypomina w smaku steku mięsnego. Chociaż nadal jest smaczny.
Za to jeśli spojrzeć na „mięsistość” i teksturę oraz jak ten stek zachowuję się podczas krojenia, to można mieć wrażenie, że również poczuje się mięsny smak. Na ostatnim zdjęciu (jeśli dobrze się przypatrzysz) widać jak podczas smażenia ze steku wypływa coś czerwonego – takiej podrobionej krwi zupełnie się nie spodziewałam. W sumie trochę mam nadzieję, że smak tego produktu zostanie jeszcze jakoś dopracowany, żeby rzeczywiście smakował jak stek, bo resztę jego cech już ma.
6. Wędlina sojowa Polsoja
Ten produkt też jadłam wcześniej i już planowałam napisać, że tak tak, smakuje trochę szynkowo, nawet jeśli nie do końca, ale teraz już mi to przez palce nie przejdzie po spróbowaniu plastrów z Sokołowa. Wilgotność tej szynki jest średnia (w stronę suchej), podczas jedzenia trochę drażnią mnie dodane ziarenka pieprzu.
Chociaż nie zrozum mnie źle. Ten produkt nadal jest dobry w smaku i na kanapce sprawdzi się świetnie, więc ogólnie polecam go jako zamiennik szynki, nawet jeśli inny produkt tę szynkę przypomina bardziej.
7. Bezmięsne parówki BVTCHER
Parówki są nieco mniejsze od tych z Polsoi, ale podoba mi się w nich (jako UX) osłonka, która wydaje się być taka sama jak w mięsnych parówkach. Przed ugotowaniem smakują trochę ostro a konsystencja jest raczej zbita. Po wizycie we wrzątku parówki stają się bardziej miękkie, ale nadal twardsze w porównaniu do poprzednich.
To jest albo kwestia tej firmy, albo mi nie pasuje taki smak. Parówki nie smakują źle, ale tak jakby czegoś w nich brakowało – może to składniki albo dobór przypraw. W każdym razie nie byłby to mój pierwszy wybór.
8. Bekon wegański VIVERA
I to jest mój absolutny numer jeden z tych zakupów – smakuje totalnie jak bekon/boczek, zwłaszcza po usmażeniu. Jeśli nie masz cierpliwości do robienia własnego bekonu z kokosa czy innych warzyw lub owoców, to szybciutko idź do sklepu po ten produkt.
Na surowo jest przede wszystkim strasznie słony, ale po usmażeniu ta słoność nieco ucieka i nie da się go odróżnić od mięsnego boczku. Smakuje genialnie jako dodatek np. do jajecznicy, czy wszędzie tam, gdzie macie ochotę na boczek. Następnym daniem, do którego planuję dodać ten boczek, jest carbonara – za jakiś czas dam ci znać na fanpage jak wyszło (więc polub, żeby nie przegapić).
Jak ci się podobał dzisiejszy wegański haul zakupowy (zawsze mnie bawi to określenie)? Które powyższe wegańskie produkty z Auchan przyciągnęły twoją uwagę? Już planuję następne takie zakupy, więc stay tuned!
*zdjęcie tytułowe: Photo by Марьян Блан | @marjanblan on Unsplash