Jak przetrwać ten stan?
O urokach jesieni możesz przeczytać TU. Jednak jesień ma swoje minusy. Jednym z nich, najbardziej złośliwym i ingerującym w życie jest wirus grypy. Kto nigdy na to nie chorował niech pierwszy rzuci kamień. Stąd też wynika moja nikła obecność na blogu. Co robić w czasie grypy, kiedy jedyną rozrywką wydaje się być leżenie w łóżku?
Filmowe zaległości
Co robi każdy maniak filmowy, kiedy tylko ma więcej czasu? Podczas grypy jest tyyyyle czasu, ale po kilku minutach patrzenia na migający ekran komputera rosnący ból głowy i gorączka skutecznie przekonują Cię, że to nie jest najlepszy moment na obejrzenie tych wszystkich tytułów, których lista dawno przekroczyła 100 pozycji.
Książkowe zaległości
Skoro nie film, to może książki, które krzyczą coraz głośniej, żeby skończyć je czytać? Niestety z czytaniem jest podobnie. Jedyną różnicą jest brak zrozumienia tekstu i czytanie zdania od początku. W połowie strony można stwierdzić, że to przerasta obecne zdolności organizmu i odstawić książkę z powrotem na półkę.
Długie rozmowy
Najlepiej ocierające się o skomplikowane niuanse ludzkiej natury, bo w czasie rosnącej gorączki podobno przychodzą do głowy najlepsze rozwiązania światowych problemów. Podobno. O ile w trakcie tego rozmyślania zatoki nie zaczną rozrywać głowy od środka, wiercącym i nieprzerwanym bólem.
Poddać się opiece
Kochającego partnera (tak J., mówię o Tobie), który zrobi absolutnie wszystko, żeby tylko nie słyszeć bolesnych jęków i błagań o skrócenie cierpienia. Pomijając fakt, że całkowicie gratis zmusza do jedzenia kusząc niesamowitymi zapachami z kuchni i niemalże siłą wlewa do gardła paskudną malinową herbatę z jeszcze bardziej paskudnym miodem. Bleh.
A tak to mam się całkiem spoko. Leżę pod kołderką, zanoszę się duszącym kaszlem, co chwila smarkam, łykam tabletki i wypijam antybiotyk o najgorszym z możliwych smaku.
Zaliczyliście już grypę w tym roku? Jakie są Wasze sposoby na przetrwanie tego jakże trudnego czasu?
