Zniszcz ten dziennik I

Co? Mam rysować po książce? Deptać i wyrywać strony?! W moim domu zawsze było zatrzęsienie książek i zostałam wychowana w szacunku do słowa pisanego. Za mną dopiero kilka stron wykonywania zadań ze „Zniszcz ten dziennik”, które w większym lub mniejszym stopniu są dla mnie istną męczarnią.

Postanowiłam się podzielić z Wami moim zapełnianiem dziennika sobą – jakkolwiek dwuznacznie to brzmi – i w każdą sobotę będę wrzucać opis tworzenia/niszczenia kilku kolejnych stron. Być może będę czasem potrzebowała Waszej pomocy do wykonania niektórych zadań a może Wy też niszczycie własny dziennik i chcecie pokazać swoje dzieło. Piszcie śmiało na Facebooku.

Zaczęłam standardowo od pierwszej strony, na której wpisałam swoje imię na kilka sposobów. Z białym kolorem miałam spory problem i męczyłam się kilka dni, bo nie mam białej kredki ani nawet korektora. Ale potem mnie olśniło. Przecież w książce nie jest napisane czym mam to zrobić. Wybór metody zależy tylko ode mnie. Proces zwiększania kreatywności rozpoczął się już od pierwszego polecenia, które wykonałam używając lakieru do paznokci z białymi drobinkami.

IMG_20150221_110439

Polecenie WYGNIJ GRZBIET chyba zostawię na sam koniec, bo teraz nie jestem w stanie zrobić tego książce… Podoba mi się własna numeracja stron i kolejność wykonywania poleceń – jest dowolna. Celowo na początek wybieram łatwe dla mnie zadania, więc kolejną jest strona z ulubionym zapachem. Ja wybrałam Hugo Boss Deep Red, bo kocham ten zapach i chcę go czuć za każdym razem, kiedy będę kartkować tę książkę.

IMG_20150221_113546

Wymagającym większej odwagi poleceniem jest STAŃ TU (WYTRZYJ NOGI I PODSKAKUJ). Delikatnie położyłam książkę na czystej podłodze i w czystych kapcioszkach trochę poskakałam i poszurałam. Praktycznie nic nie widać. Jestem pewna, że powtórzę wykonanie tego polecenia, tym razem po środku trawnika.

IMG_20150221_120557

Podczas robienia papierowego łańcucha przypomniało mi się, jak jako dziecko robiłam ozdoby choinkowe. Wtedy wydawało mi się to dużo łatwiejsze i nieco szybsze w wykonaniu. Przed wycięciem pasków pomalowałam je we wzorki, żeby łańcuch był bardziej kolorowy. Super jest to, że strona obok zadania jest pusta, dzięki czemu miałam gdzie zachować swoje dzieło.

IMG_20150221_131615

IMG_20150221_132124(1)

Świetną zabawą było również odrysowywanie kształtu palców u stóp.

IMG_20150221_133612

Ta książka cofa do czasów dzieciństwa, kiedy umysł nie tworzył żadnych ograniczeń, wszystko się dało zrobić – jak nie w ten to w inny sposób. Prawdopodobnie będę jeszcze wracać do niektórych stron i dodawać coś jeszcze.

A jak wygląda Twój dziennik?

Wybrane dla Ciebie: