Jak rozmawiać z ludźmi

jak rozmawiać z ludźmi

Jestem osobą, która ma problemy z poznawaniem nowych ludzi. To dla mnie trudne, żeby odezwać się do kogoś obcego i przez większość mojego życia starałam się tego unikać, pozostając w swojej „strefie komfortu”. Ale na tym, ograniczonym przeze mnie samą, poletku dobrego samopoczucia było miejsce na bardzo niewiele rzeczy. Jasne – to bardzo miłe rzeczy, które sama własnoręczne wybrałam i polubiłam, ale które w pewnym momencie przestały mi wystarczać.

Zwłaszcza że moje poletko miało przezroczyste granice, w kierunku których zaczęłam spoglądać coraz częściej i wyraźnie widziałam, że tam – poza moim zasięgiem – jest też bardzo dużo bardzo miłych rzeczy, które mogłabym wziąć i polubić. Musiałam tylko przekroczyć granice mojego poletka.

Na samą myśl, że mogłabym podejść do kogoś obcego i tak zwyczajnie przedstawić się i zagadać, brały mnie mdłości, robiło mi się słabo a moje nogi przejmowały kontrolę, robiły w tył zwrot i odprowadzały mnie na bezpieczną odległość, gdzie nie groziło mi już nawet przypadkowe poznanie kogokolwiek nowego. Do tego dodajcie jeszcze zerowe poczucie własnej wartości. Jak się wtedy czułam? Coraz bardziej sfrustrowana, zawiedziona sobą i coraz bardziej z boku – niewidoczna. Czy to samopoczucie mi się podobało? Nie.

Stwierdziłam, że dosyć tego. Muszę pokonać swój lęk, obawy, że ktoś zwyczajnie mnie oleje – pozdro dla takiej jednej, że ktoś uzna mnie za niewartą rozmowy albo „tylko pójdzie po wodę” i nigdy nie wróci. Zaczęłam szukać porad jak rozmawiać z ludźmi i mimo różniących się punktów jeden był stały – trzeba podejść i coś powiedzieć. Dla mnie paraliż totalny i chęć ucieczki w bezludne miejsce.

Jakich strategii użyłam? Szukając sposobów na to, jak rozmawiać z ludźmi, których widzi się pierwszy raz, lub zna z widzenia, ale nie osobiście, trafiłam między innymi na wpis u Segritty. To podstawowe zasady dobrego funkcjonowania wśród innych ludzi, które warto znać i stosować. Przydadzą się również przy nawiązywaniu nowych znajomości. Jak ro robić?

 1. Obserwuj

Są sytuacje, w których mniej więcej kojarzysz kto czym się zajmuje w życiu lub co dla niej/niego jest ostatnio ważnym tematem – to jest łatwiejsze, niż ci się wydaje. Nawet jeśli to dalszy znajomy znajomego twojego znajomego, jest duża szansa, że co jakiś czas przewija się na twoim wallu na Facebooku. Po przedstawieniu się możesz nawiązać do wybranego tematu, jeśli również się tym interesujesz lub może dotyczyć ciebie.

Co w momencie, kiedy widzisz kogoś pierwszy raz i nie wiesz zupełnie nic na jej/jego temat? Obserwuj uważnie i wykorzystaj swoje obserwacje do nawiązania pierwszego kontaktu. Niczym nie ryzykujesz (co najwyżej rozejdziecie się w przeciwnych kierunkach) a zyskujesz dużo – rośnie pewność siebie (rozmawiasz z kimś totalnie obcym) i świadomość, że rozmawianie z ludźmi jest ok i „nie gryzie”.

Ważne: nie udawaj zainteresowania. Kilka razy próbowałam, ale wyszło mega sztucznie przez co zarówno mój rozmówca jak i ja zaczęliśmy czuć się niezręcznie. Jest tyle tematów do rozmów – wybierz coś, o czym możesz powiedzieć coś więcej niż „tiah…”.

 2. Wymieniaj doświadczenia

Kilka lat temu (kiedy zaczęłam walczyć ze swoją nieśmiałością) trafiłam na ćwiczenie, które polegało na zadaniu przynajmniej trzech dodatkowych pytań do każdej usłyszanej informacji. Przy formułowaniu jednego z pytań zastanów się, czy masz podobne doświadczenia lub może nawet takie same i powiedz o tym. W ten sposób nie zapadnie niezręczna cisza a masz możliwość zrozumieć jeszcze lepiej spojrzenie na świat poznanego przed chwilą człowieka.

Im więcej punktów wspólnych, tym bardziej trwała i zapadająca w pamięć relacja. I wyluzuj – mało kto rozprawia wyłącznie o operze czy „Niewczesnych rozważaniach” Nietzschego.

Ważne: pikantne szczegóły swojego życia i kontrowersyjne (nawet w niewielkim stopniu) tematy zostaw na dalszy etap znajomości. Lepiej powiedzieć mniej, niż jedno słowo za dużo.

 3. Podtrzymuj znajomość

Jeśli wszystko rozmowa idzie gładko i widzisz, że więcej was łączy niż dzieli, zaproś ją/jego do znajomych na Facebooku – to szybsze i łatwiejsze niż wpisywanie numeru telefonu. Plus, że w dzisiejszych czasach z większością znajomych utrzymuje się stały kontakt właśnie za pośrednictwem Facebooka/Messengera. I, jeśli zależy ci na tej znajomości, odzywaj się co jakiś czas, bo wymówka „on/ona się nie odzywa” działa też w twoją stronę. Zwyczajnie interesuj się życiem swoich znajomych.

Umawianie się na żywo? Jak najbardziej! W twoim mieście na pewno odbywają się ciekawe wydarzenia, przy okazji których można się spotkać i pogadać. Prawda jest taka, że nic nie zastąpi kontaktu face to face.

Ważne: tylko please, nie oznaczaj znajomych (zwłaszcza tych nowych) pod postami w stylu „oznacz znajomego, który głupio wygląda jedząc kebaba pod prysznicem”.

Mam nadzieję, że sprawdzone przeze mnie sposoby na to, jak poznawać ludzi, okażą się pomocne również dla was. Pamiętajcie – jeśli ja sobie z tym poradziłam, wy tym bardziej dacie radę.

Jakie są wasze doświadczenia z nawiązywaniem nowych znajomości? Dajcie znać – uczmy się od siebie nawzajem.

Wybrane dla Ciebie: