Gdzie zjeść dobrego wegetariańskiego/wegańskiego burgera w Warszawie?
Pierwszy wpis w nowym roku! :)
Zaczęliście już odchudzanie zgodnie z (prawdopodobnie w większości) postanowieniami noworocznymi? Na ten temat możecie poczytać we wpisach na temat „jak szybko schudnąć„. A może przechodzicie na wegetarianizm?
Jedzenie dla wegetarian i wegan coraz częściej pojawia się w ofertach restauracji – bardzo mnie to cieszy. Pojawiły się nowe punkty na mapie Warszawy, w których można zjeść wegetariański/wegański fast food. Odwiedzałam te miejsca od pół roku i zebrałam w formie wpisu.
1. Krowarzywa, ul. Hoża 29/31 i Marszałkowska 27/35a, ceny 12 zł -16 zł
Mam zaliczone u nich wszystkie stałe smaki i co jakiś czas chodzę na burgera tygodnia. To mój faworyt, bo nie dość, że burgery są ogromne – kilka razy zostawiałam na później, to są również przepyszne. Smak jest dopracowany tak, że nie ma się wrażenia konsumowania wiórów.
2. Laflaf, ul. Marszałkowska 68/70, cena 12 zł
Tu burgery są jedną z pozycji w menu. Być może właśnie to sprawia, że są zwyczajnie niesmaczne. Sucha – lekko przypalona bułka, falafele (jadłam burgera właśnie z nimi i nie mam ochoty próbować pozostałych smaków: kotlet z cukinii, kotlet z soczewicy) suche i niedorobione… Te pieniądze wolę zanieść do Krowarzywa, gdzie wiem, że dostanę coś dobrego.
3. Burger Slow Food, ul. Naruszewicza 29, cena 15 zł
Paskudztwo. Bezsmakowa bułka, bezsmakowe nadzienie, bezsmakowy sos… Kotlecik ze szpinaku wyglądał jak oklapnięte liście wrzucone do bułki. Kotleciki z soczewicy… Powstrzymam się od zrobienia przykładowych kotlecików i przesłania im zdjęcia, jak wygląda kotlecik (chociaż wolałabym dużego kotleta). Nie mam do dodania nic więcej.
4. Loki (zamknięte), ul. Marszałkowska 56, cena 12 zł (kebab)
Zdecydowanie zbyt pikantny, ale to kwestia upodobań smakowych. Natomiast gyros strasznie przesolony i tego już nie da się ukryć. Spodziewałam się czegoś więcej niż sałatki warzywnej i jednego sojowego kotleta. Zielony sos jest bardzo dobry.
5. Jamniczek (zamknięte), ul. Marszałkowska 68/70, ceny 13-18 zł (hot-dogi)
Ostatnio chodziła po mnie myśl o wegetariańskim hot-dogu. I oto jest – Jamniczek o wielu imionach. Dwa razy większy od tradycyjnego i dużo smaczniejszy.
6. Ziggi Point, ul. Pańska 59, ceny 17-19 zł
Burger Portobello był dobry. Trochę za suchy, trochę za mało dodatków, trochę za mało sosu… Zrobienie przepysznego burgera nie jest skomplikowaną rzeczą. Podstawa to chcieć.
7. Chwast Food, ul. Waryńskiego 9, ceny 13-18 zł
Zastanawiam się, czy przypadkiem te burgery nie są najbliżej detronizacji burgerów z Hożej. Duży, soczysty z pysznymi sosami. Jednak w środku bułki mogłoby być więcej zielonych dodatków.
8. Papuvege (food truck), ceny 12-14 zł
Burger-gigant. Najadłam się połową, J. nie dojadł do końca. Bardzo smaczny burger z dużą ilością sosu i dodatków. Trafiłam na te burgery przy okazji Festiwalu Food Trucków na Stadionie Narodowym.
9. Bobby Burger, ul. Emilii Plater 47, cena 13 zł
Burger bardzo taki sobie. Smakował sucho, mimo większej ilości sosu (na moją prośbę). Poza tym igdy nie rozumiałam tych wyższych cen burgerów wegetariańskich. Przecież każdy doskonale wie, że składniki na wegańskiego burgera kosztują dużo mniej, niż dobrej jakości wołowina. W lokalu była fajna promocja na darmowe picie za polubienie fanpage’a.
Znacie jeszcze inne miejsca z wegetariańskim i wegańskim jedzeniem typu fast food? Czekam na Wasze polecenia.
