Napisy na koszulkach

napisy na koszulkach

Co o tobie mówią?

Ostatnio mijałam zwyczajną dziewczyną, ale patrzyłam na nią, jakby przybyła z kosmosu, bo przeczytałam napis na jej koszulce „ceep calm, shut up and fuck me”. Jeszcze raz zerknęłam na jej twarz, ale nie zauważyłam, żeby czuła się niekomfortowo z takim przekazem na sobie. Zaczęłam się zastanawiać, czy ona na pewno rozumie to, co ma napisane na koszulce?

I to nie jest jedyny przypadek. Co jakiś czas widzę typowe przedstawicielki wieku mocnozaawansowanego (częściej w Warszawie niż mniejszych mistach), które spokojnie przemierzają ulice w bluzie/koszulce głoszącej wszem wobec „I’m sexy bitch”. No proszę… Jeśli nie rozumiesz napisów na ciuchach, to ich nie kupuj i nie noś, bo to tak jakbyś mówiła to na głos. A chyba nie mówisz wszystkiego, nawet jeśli tak myślisz?

W dzisiejszych czasach mam poczucie, że KAŻDY zna angielski. Niestety tak nie jest. Nie wiem czemu tak jest i tego nie rozumiem, bo to takie dobrowolne zrezygnowanie z możliwości komunikowania się z większością ludzi na świecie. Ja kocham brzmienie języka angielskiego i uwielbiam się nim posługiwać (mimo, że nie perfekcyjnie).

Napisy na koszulkach jeśli już koniecznie musisz mieć, to wybierz spokojne i w typie mądrości Paulo Coelho zamiast wulgarnych i krzyczących o zajebistości właściciela. Unikaj też jednoznacznych deklaracji. Opowiadam się za wspieraniem rodzimej produkcji, więc moje propozycje ubrań z nadrukami będą przedstawiać pomysły polskich projektantów.

great as you                     zdjęcie: great as you
Propozycje pozytywno-zaczepne. Bardzo zaczepne :)
one mug a day                    zdjęcie: one mug a day
Świetne wzory. Upatrzyłam już kilka(naście) dla siebie :) #portfelpłacze
gegoART                          zdjęcie: gegoART
Ciekawe i sarkastyczne napisy. Lubię to :)
Studio Agama                     zdjęcie: Studio Agama
Życie ssie, ale można się z niego pośmiać. Nosząc te koszulki :)

To tylko kilka opcji, bo możliwości jest baaardzo wiele. Cynizm czy sarkazm jest świetny i absolutnie należy go używać (w rozsądnych dawkach), ale dopiero wtedy, kiedy samemu się go rozumie. To, jaką treść chcecie eksponować na ubraniach, niech będzie przede wszystkim wasze. Niech wyraża waszą osobowość, bo tylko wtedy nawet „kurwa” na bluzce będzie wyglądać świetnie.

komcomyslisz

Wybrane dla Ciebie: