Najczęstsze błędy językowe

błędy językowe

Sprawdź, czy sam je popełniasz.

W powiedzeniu „polska język, trudna język” jest niestety więcej prawdy, niż większość z nas chciałaby przyznać. Nie cierpię błędów – poczynając od ortograficznych (brrr) na zwykłej nieznajomości zasad kończąc (wrrr). Język polski jest piękny, ale jest też trudny. Jeśli nie masz pewności jak coś napisać, najszybszym sposobem będzie sprawdzenie tego w Google i zapamiętanie, żeby nie musieć sprawdzać ponownie. O ile istnieje mowa potoczna, to nie ma czegoś takiego jak pisownia potoczna.

Język polski zawsze należał do moich ulubionych przedmiotów.  Ćwiczenia z gramatyki miałam uzupełnione jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego a każdą nową zasadę pisowni chłonęłam jak gąbka. Prawdopodobnie dzięki mamie polonistce, która na co dzień używając doskonałej polszczyzny „osłuchała” mnie z właściwymi formami. Oczywiście nie jestem święta, bo czasem zdarza mi się popełnić błąd, ale poprawiam go natychmiast po zauważeniu. Jeśli dostrzeżecie u mnie jakiegoś „babola”, piszcie śmiało. ;)

Jednocześnie nie ma dla mnie nic gorszego, niż czytanie tekstu, który jest dosłownie naszpikowany błędami wszelkiej maści. Ostatnio weszłam na nowego bloga. Przeczytałam pierwsze zdanie „o mnie”, zabolało mnie serduszko. Łatwo wybaczam drobne potknięcia, bo nie ma ludzi nieomylnych, więc kontynuowałam czytanie. Niestety kolejne błędy utwierdziły mnie w przekonaniu, że tamten nie był przypadkiem i nawet nie ma sensu wysyłać maila z informacją. Przestałam czytać dalej. Też tak kiedyś mieliście?

A jakie błędy językowe obserwuję najczęściej? Here you go.

5 października/5 październik

Wiecie, że nawet na stronach urzędów robią takie wtopy? Nie żartuję. Urzędowe pisma też tak wysyłają. Data napisana w ten sposób jest użyta w sposób prawidłowy, jeśli piszemy o kolejnym z rzędu miesiącu, np. to już piąty październik, kiedy w dzień jest jeszcze ciepło. Kiedy natomiast piszemy o dacie, wtedy właściwą formą będzie np. piątego października nastąpi otwarcie nowej kawiarni. Taka sama forma daty powinna być użyta w nagłówku listu/strony internetowej – 5 października 2015 roku. P.S. na niektórych blogach też jest taka kicha w dacie, ale najczęściej winne jest tłumaczenie szablonu.  P.S.2 Facebook też robi taki błąd.

Pisałabym/Pisała bym

Z czasownikiem w formie osobowej końcówkę -bym pisze się ZAWSZE razem. ZAWSZE. To wygląda nawet tak strasznie, że cały czas mam ochotę to poprawić… A brzmi jeszcze gorzej, jeśli między tymi wyrazami wstawicie sekundową pauzę. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiej pisowni.

Godzina/Godzina czasu

Tak często słyszę ten sposób określana jakiegoś okresu czasu, że zastanawiam się, czy to ja czegoś nie wiem, czy tak wiele osób robi błędy. Oczywiście, że to jest błąd! Dana czynność może zająć godzinę. Ogólnie wiadomo, że godzina jest jedną z miar czasu. Przecież mówiąc, że coś trwa godzinę, nie mamy na myśli godziny ziemniaków, czy tygodnia brukwi.

Na faktach/Na faktach autentycznych

Ten błąd zdarza się, że nawet dziennikarzom informacyjnym, którzy chcą podkreślić, że przedstawiają najprawdziwszą prawdę, w którą ciężko uwierzyć, ale zdarzyła się naprawdę. Sam „fakt” jest już informacją, że coś jest prawdą. Podkreślanie, że prawda jest autentyczna…

Wziąć/Wziąść

Tak bardzo wyśmiewany błąd, a tak namiętnie popełniany. Nie ma najmniejszego sensu kolejny raz się o nim rozpisywać.

Na pewno, naprawdę/Napewno, na prawdę

To są wyrazy, przed napisaniem których muszę się dłużej zastanowić i jeszcze sprawdzić w Google. Niby wiem, ale wychodzę z założenia, że sprawdzenie mi nie zaszkodzi. Niestety dla niektórych sprawdzenie musi być bardziej kłopotliwe niż dla mnie, skoro piszą z błędami.

Czy macie swoje „ulubione” błędy językowe, które obserwujecie u innych? A może sami macie problem z zapamiętaniem niektórych reguł języka polskiego?

komcomyslisz

Wybrane dla Ciebie: