W tym roku (jak co roku) wzięłam udział w cudownym wydarzeniu, znanym jako #blogowigilia. To takie przedświąteczne spotkanie przygotowywane przez blogerów dla blogerów, z niepowtarzalną, ciepłą atmosferą. Tegoroczna edycja była trzecią, na której byłam i jednocześnie według mnie najlepszą. Lokalizacja była przepiękna, bo w Domu towarowym Bracia Jabłkowscy – było ok 400 osób, ale dzięki dwóm piętrom podzielonym na strefy miałam wrażenie, że jestem w niewielkim gronie ważnych dla mnie osób.
Wśród wielu pysznych potraw, które przynieśli inni blogerzy, na wspólny stół wjechała przygotowana przeze mnie sałatka z kozim serem i pomarańczą – taka dobra, że zniknęła w ekspresowym tempie. Sałatka jest ultra prosta do zrobienia – podobnie jak wszystkie przepisy, które dodaję na mój blog. Uwielbiam gotować i wymyślać nowe połączenia smaków, ale jednocześnie nie chcę spędzać w kuchni całego dnia (zwłaszcza, że nawet nie mam tyle czasu). Jako główny składnik wybrałam kozi ser, bo go uwielbiam. Jako dodatek – pomarańczę, bo grudzień kojarzy mi się z tym smakiem.
Składniki:
- 1 opakowanie sałat (frisee, radicchio, escarole)
- 0,5 opakowania roszponki
- 100 g twardego sera koziego
- 2 pomarańcze
- 3 łyżki czarnuszki
- 3 łyżki figowego kremu balsamicznego
- 3 łyżki wody
- 0,5 łyżeczki cukru
- szczypta białego pieprzu
Jeśli kupujesz sałaty luzem, liście trzeba opłukać, osuszyć i porwać na mniejsze kawałki. Mimo że początkowo bardzo chciałam kupić sałaty osobno, to niestety nie znalazłam ich w żadnym z odwiedzonych przeze mnie sklepów. Skończyłam więc z paczką sałat gotowych do spożycia – na szczęście mieszanka zawierała i tak te gatunki, które chciałam mieć w mojej sałatce.
Żeby składniki dobrze się ze sobą połączyły sałatkę zrób w dwóch partiach. Połowę sałat i roszponki wrzuć do miski. Ser kozi pokrój w drobną kostkę i jedną trzecią dodaj do sałat. Wyfiletuj pomarańcze (z tym jest najwięcej zabawy, ale warto dla lepszego smaku), pokrój plastry w mniejsze kawałki i – podobnie jak z serem – do pierwszej części sałat dodaj jedną trzecią ilości.
Do małego słoiczka wlej krem balsamiczny, wodę, dosyp czarnuszkę, cukier i pieprz. Zakręć słoik i shake, shake, shake przez chwilę aż uzyskasz dobre połączenie kremu balsamicznego z wodą. Połowę zawartości słoiczka dodaj do przygotowanej pierwszej części sałatki. Wymieszaj ze sobą składniki – tu najlepiej działają dłonie.
Dodaj do miski pozostałe sałaty, roszponkę, jedną trzecią sera koziego i jedną trzecią pomarańczy. Polej pozostałą zawartością słoiczka i wymieszaj wszystko. Gotową sałatkę udekoruj pozostałym serem kozim i pomarańczą. Lekko posyp czarnuszką i kremem balsamicznym.
