Jak czytać ogłoszenia o pracę

ogłoszenia o pracę

I śmieszno i straszno, czyli co pracodawca chce powiedzieć poprzez ogłoszenia o pracę.

Z pewnością przynajmniej raz szukaliście nowej pracy i czytaliście dziesiątki (jak nie setki) ogłoszeń na przeróżnych portalach. Czytając ogłoszenia można odnieść wrażenie, że osoby, które je zredagowały z pewnością nie zajmują się HR zawodowo. Czasem nie mogłam się powstrzymać przed wysłaniem odpowiedzi na ogłoszenie tylko po to, żeby poprawić błąd językowy lub logiczny – takie zboczenie zawodowe.

Do tego wpisu przejrzałam ogłoszenia zamieszczone na dwóch najbardziej popularnych portalach, w których dział „praca” jest jednym z wielu. Poniżej znajdziecie analizę treści ogłoszeń – co jest napisane i co to tak naprawdę oznacza. Mam nadzieję, że to ułatwi Wam decyzje o wysłaniu CV na odpowiednie ogłoszenia o pracę.

Kopiuj – wklej

Treść ogłoszenia brzmi niemal identycznie, jak poprzednich kilkudziesięciu? To jest podstawowy błąd popełniany przez firmy (zwłaszcza te mniejsze) szukające pracowników. Jeśli pracodawca nie wie, jakiego chce mieć pracownika, to skąd masz wiedzieć, czy warto wysłać tam CV? Podpowiem Ci – nie warto.

Podstawa + premie

Ale oczywiście to nie praca w sprzedaży. Na słuchawce? Panie, to nie u nas. Po czym już w trakcie rozmowy rekrutacyjnej okazuje się, że jednak to sprzedaż. Trafiłam na ogłoszenie na stanowisko recepcyjne, w którym wynagrodzenie było „zależne od osiąganych wyników”. Jakie wyniki może mieć recepcjonistka? Ilość odebranych telefonów na minutę?

Rozwój, perspektywy (dla ambitnych)

To znaczy ni mniej ni więcej, niż praca przez kilka miesięcy za darmo, bo przecież możesz zdobywać góry – jesteś ambitny i uparcie dążysz do celu. W bliżej nieokreślonym czasie masz przedstawioną wizję awansu, więc jeśli będziesz ciężko pracować i się starać, to awans dostanie Twój przełożony.

Brak wymagań

Możesz wyłączać takie ogłoszenia. Jeśli nie ma określonych wymagań (poza wiekiem), to znaczy, że nikt tam nie chce pracować i biorą dosłownie każdego, kto nie zorientuje się, że nie warto tam pracować. Rotacja w takich firmach to średnio dziesięć osób na miesiąc. Nie trać czasu na zostanie jedną z nich.

Aktywne wsparcie działu…

To jest inna nazwa współczesnego niewolnictwa.

Bezpłatne praktyki

Serio? Podczas rozmowy rekrutacyjnej nie zapomnij zaproponować, że może jeszcze będziesz za nie płacić. Bo przecież nie musisz jeść no i Twoja praca jest nic nie warta.

Wykształcenie wyższe

od posiadanych umiejętności. A tak na serio, to bardziej opłaca się zatrudnić studenta na zlecenie, bo nie płaci się za niego wysokich składek.

Very difficult job title

Anglojęzyczna nazwa stanowiska w polskiej firmie, działającej tylko na polskim rynku wywołuje u mnie gromki śmiech. Że to niby taki zaszczyt pracować na stanowisku sales executive lub merchandiser?

Czytając ogłoszenia o pracę trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, żeby nie tracić czasu na odbywanie bezsensownych rozmów rekrutacyjnych. Świetnym pomysłem byłoby prowadzenie do standardów rekrutacji np. przez Skype, jednak obecnie praktykuje to niewiele firm.

Jeśli znalazłeś interesujące Cię ogłoszenie, możesz chcieć sprawdzić, jak napisać dobre CV i list motywacyjny.

Jakie jeszcze błędy, kruczki lub mijanie się z prawdą znacie z ogłoszeń o pracę?

comyslisz

Wybrane dla Ciebie: