Dzisiaj, moi mili, odpowiem wam na wielce nurtujące pytanie, jak odnieść sukces w życiu. Jakikolwiek sukces. Sukcesy w liczbie mnogiej. Jest to antyporadnik napisany częściowo na bazie własnych doświadczeń, więc bądźcie mądrzejsi ode mnie i nie straćcie kilku bardzo długich lat (których nikt wam nie zwróci) na szukaniu siebie w tym, co słyszycie wokół. Szukać siebie należy wyłącznie w sobie – w swoich oczekiwaniach, planach, marzeniach, celach. Nigdy nie pozwólcie nikomu wam wmówić, że jest inaczej.
spełniaj cudze oczekiwania
Dla jasności – spełniaj oczekiwania wszystkich ludzi w okół ciebie, tylko nie swoje. Przecież to, czego ty chcesz, jest zupełnie nieważne. Nie możesz mieć swoich planów i marzeń, bo i tak ci się nie uda. Spójrz tylko na swoją rodzinę. Przecież przede wszystkim w ich oczach powinieneś zobaczyć dumę z ciebie. To, czy ty jesteś zadowolony ze swojego życia nikogo nie interesuje. Kropka.
Idź na studia (Hej! Kierunek nie ma znaczenia! Liczy się tylko papier ukończenia!), na które nie planujesz iść, bo masz inne cele w życiu. No bo bez studiów nic nie znaczysz. Jest kolejny ranek – wstawaj z tego łóżka i idź do pracy, która nie daje ci żadnej satysfakcji a jedynie frustrację, że stoisz w miejscu. Ale czekaj! Spójrz tylko na oczy innych – masz etat! Ciesz się z tego! Powtarzaj za mną: MOJE PLANY NIE MAJĄ ZNACZENIA. Powtarzaj to aż uwierzysz.
naucz się poddawać
Wiesz jak jest. Zaczynasz coś robić, masz co do tego wielkie nadzieje, przygotowujesz się i zbierasz potrzebne rzeczy/umiejętności i… Przy pierwszym podejściu wychodzi zupełnie coś innego, niż się spodziewałeś. A rzuć to w cholerę! Nie próbuj kolejny raz i jeszcze kolejny. A po stu porażkach nie wstawaj i nie próbuj sto pierwszy raz – przecież doskonale wiesz, że to nie ma sensu. Lepiej poddać się już po pierwszej nieudanej próbie.
Żeby wynieść jeszcze jedną, bolesną lekcję od życia zapamiętaj, że nie powinieneś wyciągać żadnych wniosków a tym bardziej analizować, na którym etapie coś przestaje działać. Tym bardziej zapomnij o wykorzystywaniu różnych metod i sprawdzaniu, która z nich może okazać się tą właściwą i skuteczną.
nie wychylaj się
Jest tylko jeden, skuteczny sposób na przeżycie całego życia bezpiecznie, będąc niezauważonym – rób wszystko słabo albo przeciętnie. Dodatkowo przy każdej porażce lekko unoś głowę, żeby zobaczyć w oczach innych ten znany błysk: no-my-zawsze-wiedzieliśmy-że-z-tego-to-nic-nie-wyrośnie. A że inni odnoszą sukcesy? Pamiętaj, że ty to nie inni. Udowadnianie, że jesteś w czymś naprawdę dobrym jest bez sensu. Wiesz czemu? Przeczytaj punkt poniżej.
Nie bądź w niczym dobrym i nie chwal się, jeśli przez przypadek (bo wiadomo, że w niczym nie jesteś dobry) coś ci się uda. To grozi byciem docenionym i jeszcze może przynieść ci jakąś korzyść w życiu. Unikaj jak ognia.
słuchaj opinii innych ludzi
No bo kto lepiej od twoich rodziców/znajomych/cioć/sąsiadów wie, co powinieneś robić? A że zupełnie nie pytałeś o zdanie – to jest tylko szczegół, bo przecież ludzie w okół ciebie i tak wiedzą lepiej. Już dawno powinieneś przestać myśleć, że to ty decydujesz o swoim życiu. Kiedy już zrobisz coś zgodnie z poradą innych, szukaj w ich oczach poklasku, że wreszcie zrobiłeś jak ci mądrzejsi doradzili. A co, jeśli się nie uda? To na pewno robiłeś coś źle albo zwyczajnie nie nadajesz się do tego. Profit? Zaczniesz wątpić w siebie! How cool is that?
Nie opieraj się na swojej intuicji, bo jeszcze coś ci w życiu zacznie wychodzić i do tego będziesz czuć się ze sobą lepiej. Zapomnij o robieniu czegokolwiek samodzielnie, bez konsultacji z innymi ludźmi. Tym bardziej nie czuj odpowiedzialności za podejmowane przez siebie decyzje.
zrezygnuj z marzeń
Bądźmy szczerzy: kogo obchodzą twoje marzenia? Zapomnij o wszystkim, co chciałbyś osiągnąć w życiu i weź się do prawdziwej roboty. Nie zapomnij tylko porzuć również swojego hobby – uczciwie pracujący człowiek nie ma pieniędzy ani czasu na przyjemności w życiu.
Przecież nie chcesz doprowadzić do sytuacji, w której twoje życie wygląda dokładnie tak, jak chcesz.
bój się zmian
A co za tym idzie unikaj jak ognia wszelkich zmian w swoim życiu. Jesteś w beznadziejnym związku, w którym partner cię bije i nie szanuje? Ciesz się z tego, bo mógł zabić! Masz pracę, która zabiera ci całą radość z życia i wiesz, że nie to chcesz robić? Co ty w ogóle wygadujesz! Ciesz się, bo MASZ pracę. Nie jesteś zadowolony z życia? Co ty możesz wiedzieć o niezadowoleniu z życia. Wojny na świecie, głód w Afryce, problem z przeludnieniem, a ty o swoim życiu ciągle. Rób co robisz i nic nie zmieniaj!
Cokolwiek się nie dzieje w twoim życiu unikaj jakiejkolwiek zmiany. Przecież jak coś zmienisz, to nie wiesz jak będzie. Lepiej żyć tak jak teraz, no bo co to będzie, jak któregoś ranka obudzisz się bez tyrana obok, który nie da ci w ryj, bo jeszcze śniadania nie zrobiłaś? No ja nie wiem, jak mogłabyś wtedy żyć. A po odejściu z obecnej pracy przecież i tak nic lepszego nie znajdziesz. A że przełożony cię mobbinguje? Co z tego, że w innej pracy spełniałbyś się zawodowo i zarabiałbyś lepiej. Zapamiętaj: zmiany są be.
***
Jak odnieść sukces w życiu? Trzymaj ten antyporadnik głęboko w swoim serduszku, żebyś w chwili głębokiej frustracji i żalu do wszystkich ludzi obok ciebie nie musiał odpowiadać na pytanie „kto ci k***a ukradł marzenia do ch**a?„. Bo prawda jest taka, że twoje życie, twoje decyzje, twoje plany, twoje marzenia i twoje cele zależą tylko i wyłącznie od ciebie. Twoje życie należy tylko do ciebie. Na koniec dnia tylko ty poniesiesz konsekwencje i tylko do siebie będziesz mógł mieć żal, że nie przeżyłeś tego dnia/tygodnia/miesiąca/roku/życia tak, jak chciałeś.