Sprzedam twarz. Tanio.

twarz

Twarz rajstop, twarz pasztetu, twarz płynu do higieny intymnej, twarz…

…każdego dowolnego produktu, byleby zapłacili. Czy to znane osoby nie znają granic, jeśli w grę wchodzą pieniądze, czy może należy im współczuć agentów, którzy teoretycznie chcą dobrze dla swoich podopiecznych, ale nie zawsze im wychodzi? Byłoby mi znacznie łatwiej zrozumieć, gdyby na reklamie kremu do odbytu można było zarobić fortunę (chociaż w ostatecznym rozrachunku i tak uznałabym to za, co najmniej, nierozważne), ale to często są groszowe sprawy.

Ostatnio przy ulicach pojawiły się reklamy, na których Joasia J. wdzięcznie wygina ciało obok płynu do higieny intymnej. To produkt stworzony dla ludzi i reklama samego płynu byłaby ok. To, co według mnie nie jest ok, to identyfikowanie się z tak prozaicznym produktem osoby, która stara się budować swój wizerunek wielkiej gwiazdy. To tak, jakby stanęła przed Tobą i na luzie (z pięknym uśmiechem na twarzy) powiedziała „No hej! Wiesz, że po jeżdżeniu na rolkach robię podchlapkę?”.

Według mnie żadne pieniądze nie są warte powiązania znanej twarzy z niektórymi produktami. Chyba każdy wie, kim jest Królowa Pasztetów albo kto jest twarzą kremu do odbytu. W tym pierwszym przypadku to był świadomy wybór, ten drugi to wykorzystanie zdjęcia ze stocka (ale co zostało zobaczone już się nie odzobaczy). Czy znane osoby naprawdę nie są świadome tego, że reklamowany produkt może mieć realny wpływ na ich wizerunek i przylgnąć na długie lata?

Według mnie gwiazdy i znane osoby powinny brać udział w reklamach. Pomijając fakt, że to też forma zarobienia na chleb, mogą kreować swój wizerunek szerokiemu gronu odbiorców. Podobała mi się seria reklama banku z Szymonem M., która w zabawny sposób opowiadała ciekawą historię, jakie cuda się dzieją, kiedy korzysta się z ich produktów. Świetne były też reklamy dostawcy usług telekomunikacyjnych z Tomaszem K. – właściwie wszystkie wersje tych reklam z jego udziałem.

Natomiast sprzedawanie swojej twarzy, podkreślę raz jeszcze, za pieniądze, które nie są tego warte, jest umniejszaniem swojej wartości i pokazywanie, że za odpowiednią ilość PLN ludzie są w stanie zrobić absolutnie wszystko. Warto dobrze przemyśleć budowanie swojego wizerunku i wybierać kampanie zgodne z naszą wizją. Nie chcę myśleć, że ktoś z premedytacją chce być kojarzony z łatwo dostępnym słupem reklamowym.

comyslisz

Wybrane dla Ciebie: