Pierwszy raz zjadłam ten sernik w 2009 r. w restauracji Roma przy Jasnej. Mimo braku miejsca w żołądku po kolacji, nie mogłam przestać go jeść – to jest najlepszy sernik ever. Tej nocy nie mogłam zasnąć. Zastanawiałam się, w jaki sposób odtworzyć ten smak, konsystencję sera, spód… Oto efekt moich smakowych poszukiwań.
Zacznijmy od tego, że idealny sernik i inne idealnie wyglądające ciasta (np. bezy), żeby były idealnie białe, piecze się pod przykryciem. Nie wiem czym przykrywają w restauracjach – ja z powodzeniem używam folii aluminiowej. Sekretem najlepszych serników jest gładko zmielony, tłusty ser. Jeśli nie znajdę takiego w sklepie (kupuję te w kubełkach), to biorę ten dostępny i dodatkowo kupuję jedno lub dwa opakowania serka mascarpone.
Spód sernika jest bardzo prosty do zrobienia. Dwa opakowania piegusków kruszę i wrzucam do garnka. Dokładam trzy łyżki masła i podgrzewam całość na małym ogniu aż się połączy. Od denka tortownicy odrysowuję okrąg na papierze do pieczenia i wykładam nim tortownicę. Wykładam na spód ciasteczkową masę. Szklankę płatków kukurydzianych blenduję (nie na pył), przesypuję do miseczki, dokładam mały słoik masła orzechowego i łączę ze sobą. Powstałą pastą smaruję spód. Wstawiam do lodówki.
Ser twarogowy, serki mascarpone, trzy łyżki mąki ziemniaczanej i pięć żółtek przekładam do miski – miksuję aż całkowicie się połączą. Dolewam łyżeczkę ekstraktu z wanilii, wsypuję pół szklanki cukru i mieszam. Białka miksuję z cukrem na pianę i delikatnie łączę z serem. Gotową masę wylewam na przygotowany wcześniej spód. Na wierzch kładę folię aluminiową. Ustawiam piekarnik na 180 stopni i piekę sernik… Zależy od piekarnika. Piekłam go dwadzieścia minut i piekłam go prawie godzinę. Bezpiecznie będzie pół godziny i sprawdzać.
Kiedy sernik będzie gotowy? Przy założeniu, że będzie się piekł pół godziny, wyłącz piekarnik i niech jeszcze trochę postoi. Wierz będzie zawsze wilgotny i sprężysty, więc możesz pomyśleć, że się nie upiekł. Wyjmij go z piekarnika i odstaw do ostygnięcia. Chłodny sernik wstaw do lodówki. Dużo lepiej smakuje na zimno niż prosto z piekarnika.