Moje sposoby na odpoczywanie bez wydawania fortuny.
Ta szaroburość za oknem trwa już tak długo, że czuję coraz większe zmęczenie codziennymi czynnościami. Całe szczęście dni zaczynają się wydłużać no i wychodzi to upragnione słońce. Jestem bardziej niż gotowa na wiosnę a później lato. Niemniej jednak do ciepłych dni i schowania zimowej kurtki na dno szafy zostało jeszcze trochę czasu a ja potrzebuję odpoczynku już teraz.
Oczywiście to nie jest wielka filozofia wziąć dwutygodniowy urlop i wyjechać np. do Emiratów Arabskich, ale zawartość mojego portfela jest jaka jest, więc i sposoby na jak najlepszy odpoczynek muszą się dostosować. Zaczęłam się nad tym zastanawiać i udało mi się wytypować kilka aktywności (i całkowity brak aktywności też) na szybkie naładowanie baterii.
Spacer z psem
Kto ma psa, też ma niekończące się możliwości spędzania czasu na świeżym powietrzu. Obserwowanie psiego szaleństwa i radości niesamowicie pozytywnie wpływa na nastrój i poziom energii. Najlepiej wybrać długą trasę (pamiętając o zabezpieczeniu psa przed kleszczami) – leśną lub nadwiślaną – i iść przed siebie, z każdym krokiem oczyszczając umysł z natłoku myśli. Fajne trasy w Warszawie i okolicach sprawdza Zosia – wszystko na tacy, pozostaje jechać i cieszyć się chwilą.
Większa ilość snu
Jak odpoczywać, to w łóżku. Lub w jakimkolwiek innym miejscu, gdzie jest poduszka i kołdra, która wszystko rozumie i wszystko wybaczy. Moja normalna ilość godzin snu, której potrzebuję, żeby w ogóle wstać rano z łóżka, waha się między 8 a 10 godzin na dobę. Najczęściej jest to 9 godzin. Czasem zdarza się (tak, jak teraz), że mimo wyspania się, nie jestem wyspana. Wtedy najlepiej działa czas spędzony w łóżku na robieniu zupełnie niczego. Jedzenie? Zamawiam, albo kupuję dobre pieczywo i coś warzywnego smarowania. Ograniczam aktywność do minimum i po tak spędzonym dniu, kiedy nic nie muszę, od razu czuję się dużo lepiej. Ale to jest plan awaryjny do stosowania tylko raz na jakiś czas.
Kawa i ciastko
Czyli prawdziwa ambrozja na miarę naszych czasów. A zjedzone w fajnym miejscu (dodatkowy bonus: okazja do poznania nowej kawiarni) i w świetnym towarzystwie zapewni dobry humor przynajmniej do końca dnia. W obliczu chandry kalorie przestają mieć znaczenie, więc koniecznie wybierz coś bardzo słodkiego i bardzo dobrego.
Planowanie wakacji
Jeśli akurat nie możesz wyjechać na koniec świata i zapomnieć o codziennym życiu, z pewnością za jakiś czas przytrafi się taka okazja. Warto się do niej przygotować dużo wcześniej i wprowadzić w wakacyjną radość przeglądając wymarzone kierunki, szukając korzystnego przelotu, fajnego miejsca na nocleg, no i najważniejsze – miejsca, które koniecznie chcesz zobaczyć. Lokalizacja z Twojego ulubionego filmu lub gry? Albo coś, co koniecznie chcesz utrwalić na zdjęciu? A może zwyczajnie miejsce, w którym chcesz usiąść, zamknąć oczy i czerpać czystą radość z przebywania tam?
To moje pomysły, jak najlepiej odpoczywać. Masz swoje? Napisz o nich w komentarzu!