Zrobiłam to w kościele! Jak dokonać apostazji

jak dokonać apostazji

Long story short: od 8 stycznia 2021 oficjalnie jestem apostatką. No to teraz czytaj dalej, żeby się dowiedzieć jak dokonać apostazji i jak to wszystko wyglądało w moim przypadku.

Moje pierwsze podejście do apostazji było krótko po tym jak skończyłam osiemnaście lat i mogłam osobiście złożyć oświadczenie o wystąpieniu z Kościoła. Dygresja. Co w sumie jest pokrętne, że wstępuje się do tej religii (nie tylko tej, oczywiście) jako osoba totalnie uzależniona od decyzji innych, bez własnej woli i bez żadnej zdolności do czynności prawnych, ale już do wystąpienia trzeba być pełnoletnim. Słaby żart.

Teraz będzie trochę dramatycznie a trochę żałośnie o tym, jak wyglądała ta moja pierwsza nieudana próba odejścia z Kościoła. To było jeszcze na długo przed zmianą przepisów o wystąpieniach i, co tu dużo mówić, nie ogarnęłam za bardzo tych wszystkich wymogów. Co zrobiłam nie tak?

James Corden Oops GIF by The Late Late Show with James Corden - Find & Share on GIPHY

Poza tym, że nie wzięłam ze sobą dwóch pełnoletnich świadków, właściwie zrobiłam wszystko jak należy. Szukając informacji jak dokonać apostazji, znalazłam wniosek na stronie poświęconej apostazji, wydrukowałam go w trzech egzemplarzach i pojechałam do parafii, w której byłam ochrzczona. W związku z tym nie potrzebowałam świadectwa chrztu (chociaż tego nie wiedziałam), wzięłam odpis aktu urodzenia – nie wiem czemu wtedy pomyślałam, że to jest to samo. Otóż, to nie jest to samo. Nie umawiałam się na konkretne godziny z proboszczem, tylko poszłam w godzinach otwarcia kancelarii. Denerwowałam się tym potwornie.

Nie, nie dla tego, że chciałam zrobić „coś złego” (według niektórych). Powodem było moje poczucie bycia gorszą. Do tego ogólnie nieśmiałość, nieumiejętność powiedzenia „nie” i postawienia na swoim. Możesz sobie tylko wyobrazić jak się poczułam, kiedy dyżurujący ksiądz tylko prychnął lekceważąco przelatując wzrokiem po moim wniosku, zakpił z kilku napisanych rzeczy i powiedział z pewnością siebie, że on mi niczego nie będzie podpisywał i nara.

Jedyną rzeczą, którą wtedy załatwiłam było to, że na jednym wniosku (który zabrał i prawdopodobnie włożył do ksiąg parafialnych – chociaż cholera go wie) kazał mi napisać, że rezygnuję z pochówku kościelnego. I powiedział to w taki sposób, jakby to miało być dla mnie jakąś karą.

Jennifer Lawrence Lol GIF - Find & Share on GIPHY

I tak przechodziłam z tą niedokończoną apostazją przez ponad dziesięć lat, myśląc coraz częściej i coraz intensywniej, że chcę w końcu to zrobić i przestać być jedną z wielu ochrzczonych bez własnej woli cyferek, liczonych jako osoby wierzące w Polsce.

Wreszcie pod koniec 2020 roku stwierdziłam, że dosyć tej mojej bierności. Samo się nie zrobi. Najwyższy czas, żebym wzięła sprawy w swoje ręce i tym razem dokonała apostazji skutecznie i bez zbędnego przedłużania. W związku z tym, że procedury niby są jasne, ale teoretycznie mogę napotkać na niespodziewane komplikacje, znalazłam na fb grupę dla apostatów (pozdrawiam!). I to była dobra decyzja. Dowiedziałam się, z czym muszą się zmagać osoby chcące oficjalnie wystąpić z KK – niektóre historie o tym, w jaki sposób są traktowane przez księży dosłownie mrożą krew w żyłach.

Wiesz, to jest tak, że jak się jest wychowywanym przez bardzo wierzące osoby (a tak serio, to nawet jedna taka osoba w domu wystarczy), to wyrasta się w poczuciu, że ksiądz jest nie wiadomo kim, przed kim należy padać na kolana i błagać o łaskawe spojrzenie na zwykłego szarego człowieczka. A jak się uśmiechnie i nie ochrzani za cokolwiek, to w ogóle dobry pan.

I oni też o tym wiedzą, więc często wykorzystują tę sytuację, żeby pokazać na odchodne, jaką jest się marną kreaturą i jak bardzo twoje zdanie nic dla nich nie znaczy. Wyjątki w stylu „ksiądz dla mnie był miły” tylko podkreślają, jak bardzo zwykła kultura osobista jest rzadkością w tej organizacji.

Jak dokonać apostazji? Aktualnie wygląda to tak, że trzeba mieć oświadczenie woli o wystąpieniu z KK w trzech egzemplarzach (jeden dla apostaty, jeden dla parafii, w której się go składa i jeden dla kurii) i odpis świadectwa chrztu (jeśli apostazja będzie robiona w innej parafii niż parafia chrztu). Z tym kompletem trzeba pójść do proboszcza, który podpisuje wniosek. Co ważne, ty też podpisujesz wniosek w obecności proboszcza, więc nie rób tego wcześniej.

Muszę od razu zaznaczyć, że bardziej bym to przeciągała w czasie, gdybym musiała jeszcze wyciągać świadectwo chrztu z tej parafii, w której przed laty zostałam potraktowana gorzej niż mokra szmata do podłogi. Takie rzeczy zwyczajnie zostają w głowie i miałam aż mdłości ze stresu, że mam jeszcze się użerać z kimś o pobranie dokumentu, który mnie samej dotyczy. Na szczęście ten dokument był wśród innych dokumentów w moim domu rodzinnym, więc to była jedna rzecz mniej do załatwienia.

Swoje oświadczenie woli pobrałam ze strony apostazja.eu, które wypełnia się podstawowymi danymi i jest gotowe do druku. Chociaż ja je trochę edytowałam, żeby było bardziej „moje” i przedstawiało rzeczywiście moje osobiste uzasadnienie wystąpienia z Kościoła – poniżej wklejam treść dla inspiracji.

AKT APOSTAZJI
Oświadczenie woli wystąpienia z Kościoła Katolickiego

Na podstawie art. 53 par. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz Uchwały nr 20/370/2015 Konferencji Episkopatu Polski z dnia 7 października 2015 r. w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła niniejszym oświadczam swoją wolę wystąpienia ze wspólnoty wiernych i wyrzekam się wiary katolickiej.

Członkostwo w Kościele jest całkowicie niezgodne z moim światopoglądem. Odrzucam wszystkie dogmaty religii katolickiej, jestem osobą niewierzącą i od ponad 18 lat nie uczestniczę w życiu wspólnoty Kościoła. Decyzja o moim chrzcie została podjęta bez mojej wiedzy i zgody (ze względu na wiek) pod presją rodziny i otoczenia. Nie identyfikuję się z żadną wiarą.

Decyzję tę podejmuję z własnej i nieprzymuszonej woli. Znam i akceptuję wszystkie konsekwencje z tym związane.

Dokument sporządzony w trzech jednobrzmiących egzemplarzach.

Załącznik:
– świadectwo chrztu

Dokument otrzymują:
– „nazwa parafii”
– kuria
– apostatka

data, pieczęć parafii i podpis proboszcza

podpis apostatki

W nagłówku wniosku umieściłam również dane personalne, na podstawie których można łatwo powiązać mój wniosek ze świadectwem chrztu. Plus adres zamieszkania, bo apostazji można dokonać właśnie w parafii, do której „należy się” terenowo. Nie trzeba tego udowadniać żadnym dodatkowym dokumentem, bo adres zamieszkania jest przyjmowany jako oświadczenie.

Skąd wiedziałam, która parafia będzie tą właściwą dla mojego miejsca zamieszkania? Dobre pytanie – nie wiedziałam. Patrząc na mapę google wytypowałam dwa inne kościoły, które były bliżej na mapie. Nie znalazłam żadnego oficjalnego podziału parafii na stronie archidiecezji warszawskiej, ale akcję apostazja aktywowałam w okresie kolędy, więc postanowiłam poczekać aż na wejściu do bloku zostanie wywieszona kartka z terminarzem – stąd wiedziałam, do której parafii zanieść moje oświadczenie woli.

Do tego dla pewności wydrukowałam dostępny na tej samej stronie dekret o wystąpieniach z Kościoła, bo niektórzy księża albo nie znają własnych przepisów, albo udają, że nie znają, żeby tylko jak najbardziej utrudnić odejście z tej instytucji. W każdym razie nie zaszkodzi mieć ze sobą przepisów, żeby w razie potrzeby się nimi podeprzeć.

Z proboszczem umówiłam się mailowo, ponieważ z doświadczenia innych wiedziałam, że nie zawsze się na niego trafi, a to właśnie proboszcz musi przyjąć oświadczenie woli. Napisałam wprost, że chcę dokonać apostazji i na kiedy możemy się umówić. W związku z tym, że ogarnęłam to wszystko tuż przed 24 grudnia, musiałam poczekać do nowego roku. Ostatecznie umówiliśmy się na 8 stycznia, bo wtedy proboszcz akurat miał mieć dyżur. Czy stresowałam wizytą?

Jack Black Yes GIF - Find & Share on GIPHY

KOSZMARNIE! Mimo tego, że korespondencja mailowa była prowadzona profesjonalnie, niemal urzędowo, to z opowiadań niektórych osób z grupy wiedziałam, że na spotkaniu może stać się dosłownie wszystko – od szybkiego załatwienia sprawy do nawet gróźb i wyzywania (serio, dorośli ludzie traktują w ten sposób innych dorosłych ludzi, którzy chcą odejść z KK – w głowie mi się to nie chce zmieścić). Plus do tego moje poprzednie doświadczenie z próbą apostazji sprawiło, że trzęsłam się w środku jak galaretka, chociaż udało mi się opanować drżenie głosu i dłoni.

Na szczęście moje złożenie oświadczenia woli przebiegło w profesjonalnej, spokojnej atmosferze. Przez chwilę pojawiła się wątpliwość co do „oryginału” świadectwa chrztu, ale wyjaśniłam, że dokument z 1996 roku ma prawo być zleżały i lekko wyblakły. Proboszcz przeczytał dokumenty i oboje umieściliśmy na nich podpisy. Dekret okazał się niepotrzebny, ponieważ ksiądz znał tę procedurę. Całe spotkanie trwało mniej niż 5 minut. Tuż po wyjściu poczułam ogromną ulgę. Nie dla tego, że oto oficjalnie wyszłam z KK, tylko bardziej, że mam już to za sobą i nie muszę się więcej stresować tym, jak to spotkanie przebiegnie.

Po powrocie do domu dodałam się do licznika apostazji (co nie jest obowiązkowe) i do mapki apostazji (co polecam, żeby następne osoby robiące apostazję w tej samej parafii wiedziały, czego mogą się spodziewać po proboszczu).

I teraz pytanie klucz, być może istotne dla niektórych: czy moja apostazja zmienia cokolwiek w moim życiu?

Not Today No GIF by Shalita Grant - Find & Share on GIPHY

I nie i tak. Nie, ponieważ i tak byłam ateistką, więc po apostazji nie stałam się niewierząca bardziej. Za to będzie mieć znaczenie, trochę symbolicznie i pośrednio, bo przestanę figurować jako członkini Kościoła w statystykach, więc przestanę być osobą, która jako cyferka wspiera swoją obecnością organizację dzielącą ludzi na lepszych i gorszych. Chociaż tak sobie myślę, że jak będą chcieli pokazać jak wielu jest wierzących w Polsce, to i tak polecą tylko po ilości ochrzczonych, bez uwzględniania apostazji.

Tak to wyglądało w moim przypadku. Jeśli masz jakieś pytania, zachęcam do dyskusji w komciach albo na priv.

Jak dokonać apostazji? W skrócie potrzebujesz:

  • oświadczenie woli o wystąpieniu z kościoła w trzech egzemplarzach – niepodpisane, bo podpisujesz je dopiero w obecności proboszcza,
  • świadectwo chrztu (lub odpis), jeśli oświadczenie będziesz składać w parafii zamieszkania – jeśli to jest ta sama parafia, co chrztu, świadectwo już tam mają i nie jest wymagane dodatkowe,
  • aktualny Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła – to nie jest obowiązkowe, ale warto mieć w przypadku wątpliwości proboszcza,
  • wizyty w parafii zamieszkania – z tej parafii chodzi kolęda w grudniu (jeśli nadal nie wiesz, możesz np. podpytać sąsiadów),
  • obecności proboszcza – przyjęcie oświadczenia przez innego księdza lub przez pracownika świeckiego nie będzie ważne.

Jak wygląda procedura dalej? Proboszcz przekazuje jedno oświadczenie do kurii (listownie lub osobiście), następnie kuria przekazuje informację o apostazji do parafii chrztu. W parafii chrztu mają obowiązek umieścić adnotację o apostazji w księdze chrztu – na kolejnych pobieranych odpisach świadectwa chrztu będzie już zawarta ta informacja.

Za miesiąc skontaktuję się z parafią chrztu i zapytam, czy już otrzymali informację o mojej apostazji, żeby już doprowadzić tę sprawę do końca. Chociaż proboszcz przyjmujący moje oświadczenie powiedział, że apostazja jest wiążąca w momencie jej przyjęcia, to jednak chcę mieć pewność, że proceduralnie jest to przeprowadzone w 100%.

Jeśli w kontakcie z parafią chrztu pojawią się komplikacje, to zrobię update tego wpisu.

źródło zdjęcia: Nikko Tan (Pexels)

Wybrane dla Ciebie: