Idealny kształt paznokci – jak to zrobić?

idealny kształt paznokci

Kilka dobrych lat temu, po utracie pracy i niemożności znalezienia kolejnej, postanowiłam, że zostanę manicurzystką. Dlaczego akurat to? Zawsze lubiłam zabawy manualne a w tamtych czasach (tak, mam sto lat) moda na paznokcie akrylowe i żelowe szalała jak dzika. Po kilku wizytach w punkcie z manicure i wnikliwym obserwacjom jak wygląda przedłużanie paznokci uznałam, że to jest proste jak budowa cepa i po co mam komuś za to płacić, skoro mogę sama dbać o swoje dłonie a dodatkowo jeszcze zarabiać na czymś, co sprawiałoby mi przyjemność. Zapisałam się na kurs.

Na kursie okazało się, że to rzeczywiście proste a najważniejsza w tym wszystkim jest dokładność. Pierwszy pełny manicure zajął mi ponad godzinę i zachodziłam w głowię, w jaki sposób funkcjonują nail bary, w których manicure trwa ok. 30 minut. Im więcej razy jednak to robiłam i im bardziej zwracałam uwagę na każdy element tego procesu, tym lepiej optymalizowałam każdy krok i w efekcie podstawowy manicure rzeczywiście trwa mniej więcej 30 minut. Z tego całego zabiegu najwięcej czasu zajmuje opracowanie płytki paznokcia, w tym nadanie idealnego kształtu.

Jaki kształt paznokci wybrać

Kilka(naście) lat temu popularnych kształtów było pięć: okrągły (najbardziej naturalny, głównie dla krótkich paznokci), owalny, kwadratowy, squoval i migdał. Oczywiście moda zmienną jest, więc obecnie kształtów jest dziesięć a być może w przyszłości będzie ich jeszcze więcej. Pomyślałam, że najbardziej poglądowo i fajnie będzie, jak pokażę wam najczęściej spotykane kształty paznokci na przykładzie blogerek i vlogerek.

Ewa Grzelakowska-Kostoglu – stilleto

Jessica Mercedes Kirschner – squoval

Julia Kuczyńska – migdał

Anna Zając – owalny

Eliza Wydrych-Strzelecka – squoval

Angelika Mucha – kwardatowy

Anna Skura – kwadratowy

Natalia Tur – okrągły

Katarzyna Tusk – kwadratowy

Mój idealny kształt paznokci

Moje paznokcie rosną jak chcą i każdy (serio) ma inny kształt, kierunek i tempo wzrostu. Muszę się nieźle nagimnastykować, żeby wszystkie wyglądały idealnie a dzięki temu schludnie, estetycznie i zdrowo. W zestawieniu moich paznokci znajdziecie okrągłe, owalne, podłużne, krótkie, kwadratowe i rosnące w dół. Zawsze z zazdrością patrzyłam na dłonie z naturalnie podłużną płytką, które w pielęgnacji wymagają jedynie lekkiego opiłowania brzegu. Niestety nie można mieć wszystkiego a naturalny kształt paznokci jaki jest, taki będzie. Można za to trochę oszukać oko i za pomocą odpowiedniego opiłowania płytki paznokcia osiągnąć idealny kształt paznokci. A idealny jest taki, że dłonie wyglądają estetycznie i naturalnie.

Najlepszy kształt paznokci dopasowany do moich dłoni, to owalny (między zaokrąglonym a migdałem) o średniej długości. Taki kształt mam mniej więcej od roku i nie wiem, jak wcześniej mogłam upierać się przy innych. W czasach mojego gimnazjum/liceum najmodniejszym kształtem paznokci był ostry kwadrat, najlepiej długi (oczywiście tipsy lub akryl) i najlepiej pomalowany na french. Cieszę się, że te czasy już minęły. Najdłużej byłam wierna kształtowi squoval, czyli nadal kwadrat, ale delikatnie spiłowany na brzegach. Takie paznokcie pasują prawie do wszystkich dłoni, jeśli są krótkie. Długie często mogą sprawić, że dłoń wygląda na dużo większą i toporną. Przez dosłownie chwilę nosiłam kształt ostrego migdału, ale kompletnie się nie sprawdził – moje dłonie wyglądały staro, kilka razy poważnie się zadrapałam i nie pasował do naturalnego kształtu kilku paznokci.

Może cię zainteresować wpis: Pielęgnacja skórek przy paznokciach

Jak nadać kształt paznokciom

Wyznaję zasadę, że lepiej spiłować mniej i później (nawet następnego dnia) poprawić kształt jednego paznokcia, niż spiłować za dużo i poprawiać wszystkie paznokcie, które ostatecznie będą krótsze od planowanej (i chcianej) długości. Używam do tego celu pilniczków o ziarnistości 200 lub drobniejszej (najczęściej 240) a do wygładzenia wolnego brzegu wykorzystuję buffer o ziarnistości 300. Dzięki temu mam pewność, że po kilku godzinach nie powstanie mi żaden drażniący zadziorek na paznokciu.

 1. Zaczynam od wyznaczenia środka na czubku paznokcia, czyli końca linii prostej biegnącej przez długość palca. Ta metoda przyda się nie tylko do kształtu owalnego, ale również pozostałych zwężających płytkę paznokcia.

 2. Trzymając wyprostowane i podparte palce (tak, żeby było mi wygodnie – najczęściej na kolanie), kilkoma pociągnięciami pilniczka spiłowuję brzegi na bokach paznokci – zawsze w jednym kierunku, ku wolnemu brzegowi. Dlaczego to jest tak istotne? Przede wszystkim piłowanie w obie strony powoduje mikrouszkodzenia na brzegu paznokcia, co osłabia płytkę i może powodować łamanie się paznokci. W trakcie piłowania paznokieć (razem z palcem) porusza się, więc znacznie trudniej nadać idealny kształt paznokciom.

 3. Następnie kieruję dłoń w swoją stronę i delikatnymi ruchami pilniczka (nadal w jednym kierunku) profiluję paznokieć to takiego kształtu, jaki chcę osiągnąć. Pilniczek trzymam prostopadle do płytki paznokcia, żeby zachować jej naturalną grubość i zminimalizować ryzyko pękania lub łamania się w przyszłości.

 4. Wygładzam brzegi bufferem, który wykorzystuję do usunięcia „falbanek” powstałych w trakcie piłowania. Zadbane paznokcie oraz ich ładny kształt jest bardzo często wystarczającą ozdobą dłoni, więc kończąc manicure kładę na paznokciach jedną warstwę odżywki (Eveline – 8w1) a w skórki i linię włosa wcieram oliwkę (nails inc. – Superfood Repair Oil).

Efekt, który podoba mi się najbardziej, osiągam po 3-4 tygodniach – raz w tygodniu robię manicure i koryguję kształt paznokci. Na zdjęciach poniżej widzicie mój naturalny kształt paznokci zaraz po skróceniu (po lewej) i finalny wygląd już pomalowanych lakierem (po prawej).

Jaki kształt paznokci jest twoim ulubionym? Eksperymentujesz w tej kwestii, czy wolisz trzymać się wybranego kształtu?

Wybrane dla Ciebie: