Co mówić ludziom, żeby przestać być społecznie akceptowanym

Jesteś znudzony monotonią swojej codzienności? Cały czas musisz patrzeć na te same zmęczone twarze, które wykrzywiają się do Ciebie w grymasie sztucznego uśmiechu? Każdy patrzy się na Ciebie ze źle skrywaną złośliwością w oczach? Nawet Twój psychiatra?

Przeczytaj siedem skutecznych sposobów, które odsuną od Ciebie niemiłych ludzi. Ewentualnie wszystkich.

Ku przestrodze: tekst jest poradnikiem komunikacji w krzywym 
zwierciadle - używasz na własną odpowiedzialność

1. Nie obchodzi mnie to.

Czyjeś problemy nie są Twoimi problemami. Po co więc masz o nich myśleć? Mów, że Cię to nie obchodzi za każdym razem, kiedy ktoś mówi Ci o swoich problemach albo opowiada o swoim życiu. Dodatkowo zaproponuj rozmowę o tym, co spotkało Cię w zeszłym tygodniu. Po jakimś czasie nie usłyszysz już nic o życiu Twoich… Byłych znajomych.

2. Nie masz racji.

Cóż przyjemniejszego jest w wytykaniu błędów innym ludziom? Masz okazję do wykazania się wiedzą w każdej dziedzinie życia. Nie masz z tego doktoratu? Przecież masz Wikipedię a każdy wie, że to prawie to samo. Przypadkiem słyszysz rozmowę na przystanku? Wykaż się wiedzą i popraw rozmówców.

3. Nie uda Ci się.

Przecież to nie ma racji bytu. Ten pomysł jest bezsensu. Zrobiłbyś coś pożytecznego. Zapomnij, nie nadajesz się do tego. To tylko kilka propozycji, ale możesz dodać jeszcze kilka swoich. Chociaż pewnie Ci się nie uda, bo nie masz do tego predyspozycji. Tobie się nie udało, więc innym też nie może. Pamiętaj – najważniejsze, to pokazać innym ich miejsce.

4. To przecież proste.

Jesteś świadkiem, jak ktoś sobie nie radzi ze swoimi problemami. Nie rozumiesz czemu, bo przecież… To jest takie proste. Trzeba zrobić najpierw to, później tamto i gotowe. Po co robić problemy tam, gdzie ich nie ma?

5. A nie mówiłem?

Tyle razy powtarzałeś, jakie to proste, mówiłeś, że się nie uda, a mimo to Twoi znajomi cały czas robili dalej swoje. Aż wreszcie Twoje scenariusze się zrealizowały i możesz z dumą powiedzieć, że Ty to wiedziałeś już wcześniej. Ale nikt nie chciał Ciebie słuchać. Uświadom ludziom, że w razie kolejnych planów na życie, w pierwszej kolejności powinni przyjść do Ciebie po radę. Bo Ty wiesz lepiej.

6. Inni mają gorzej.

Tobie jest źle, bo nie stać Cię codziennie na sushi? Biedni Chińczycy jedzą sam ryż i nie narzekają. Martwisz się, czy Twój samochód będzie miał ładny kolor? Wielodzietne rodziny z najuboższych zakątków świata mogą tylko pomarzyć nawet o szkole średniej. Pękł Ci ekran w ajfoniku? Dzieci w Afryce nie mają co jeść. Co z tego, że żyjesz w innych realiach. Nie masz tak źle.

7. Sam sobie jesteś winien.

No ile razy mam powtarzać te wszystkie punkty, żebyś wreszcie zrozumiał, że to tylko Twoja odpowiedzialność, że Ci nie wychodzi? Nie słuchasz się mądrzejszych, więc cały czas jesteś niezadowolony. Jak już wcześniej wspomniałem – i tak nie masz najgorzej w życiu, więc przestań się tak dołować. Powodzenia :)

To tylko początek drogi ku całkowitej wolności i samotności w życiu. Jeśli czujesz, że właśnie takie życie jest właściwe, śmiało wprowadź powyższe zwroty do swojej codziennej komunikacji a pierwsze efekty zobaczysz już po tygodniu.

zdjęcie: 1,

Wybrane dla Ciebie: