Przepis: Tartaletka z borówkami

Kiedy kupuję w „modnej” cukierni cholernie drogie ciastko, po spróbowaniu już wiem, że I can do it even better in broken heels. Nie inaczej jest z tą tartaletką. Fajnie jest wejść do pachnącego lokalu i stojąc przed pięknie rozświetloną ladą wybierać najbardziej smakowicie wyglądające ciastko. Ale równie fajnie (i łatwo) jest odtworzyć ten smak w domu. Będzie bardzo kalorycznie, bo jak już robisz deser, to nie oszukuj się, że dbasz o linię (chyba że chcesz, żeby była gruba i wyraźna).

  • 1 szklanka mąki
  • 1 szklanka mielonych migdałów
  • 0,5 kostki masła
  • 1/3 szklanki cukru
  • 1 jajko
  • 2 serki mascarpone
  • 250 g śmietany 30%
  • 1 tabliczka białej czekolady

Mąkę, migdały (ja nie mam szczęścia do mielonych, więc kupuję całe i blenduję), cukier i jajko wrzuć do miski i wymieszaj. Masło (musi być zimne) pokrój na małą kosteczkę, dorzuć do reszty i ugnieć ciasto. Możesz to zrobić mikserem, ale dużo szybciej i łatwiej jest wygnieść je ręką. Ulep kulkę, przełóż do torebki foliowej i włóż do lodówki na ok 40 minut. Zimne ciasto rozwałkuj i powycinaj kółka, którymi wyklej foremki do tartaletek. Wrzuć na ok 20 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Po wyjęciu z piekarnika przełóż je na kratkę do wystygnięcia.

W kąpieli wodnej rozpuść białą czekoladę z dodatkiem dwóch łyżek śmietany. Do miski włóż resztę śmietany, wsyp łyżkę cukru i ubij na sztywno. Dodaj serek mascarpone, roztopioną czekoladę i dokładnie wymieszaj. Wstaw do lodówki.

Kiedy spody tartaletek wystygną, nakładaj na nie krem z serka i na wierzchu ułóż borówki amerykańskie. Rozkoszuj się genialnym smakiem i swoimi zdolnościami kucharskimi.

Na zdjęciu są truskawki. Deal with it.

Wybrane dla Ciebie: