Kocham poniedziałki!

kocham poniedziałki

Jak myślisz, dlaczego?

To nie jest żaden żart. Ja naprawdę kocham poniedziałki.

Poniedziałek przywraca do życia

Moje weekendy są tak spokojne i błogie (nawet jeśli mam zaplanowane aktywności od rana do wieczora), że w niedzielę wieczorem tęsknię za poniedziałkiem. Ten dzień tygodnia daje mi rozpęd na kolejne dni pracy a ja uwielbiam pracę. No dobra. Może to czyni mnie pracoholikiem, ale jeśli robi się to, co się lubi, to chyba dobrze? Poniedziałek oznacza dla mnie dzień „powrotu do gry” i aktywnego działania.

Poniedziałek daje możliwości

Ile razy planując coś ważnego dla Ciebie myślałeś „zacznę od poniedziałku”? To pierwszy dzień tygodnia, więc również dobry dzień na rozpoczęcie wielkich rzeczy. Masz przed sobą cały tydzień, który jest do Twojej dyspozycji. Dużo łatwiej jest zarządzać swoim czasem i dotrzymać wszystkich założeń, jeśli rozpisujesz plan na tydzień, co tydzień.

Poniedziałek to rutyna

Słowo rutyna w głowach wielu ludzi ma wydźwięk jedynie pejoratywny – być może z gazetowych porad „jak zwalczać rutynę w związku”. Rutyna to coś, co świetnie znamy i w czym możemy czuć się w tym dobrze. Poniedziałki to dni, kiedy wchodzimy w rutynę tygodnia pracy. Tylko po to, żeby stracić tą pewność codzienności na rzecz weekendu.

A gdyby poniedziałku nie było?

Hola, hola. Nie spiesz się z tym wiwatowaniem. Gdyby z kalendarzy zniknął poniedziałek, to Twoim znienawidzonym dniem stałby się wtorek. Pewnie dlatego, że jesteś małym leniuszkiem marudą, który wykonuje znienawidzoną przez siebie pracę. Polub poniedziałek, bo na to zasługuje :)

comyslisz

Wybrane dla Ciebie: