Rasizm ma białą twarz

Wikipedia mówi, że rasizm to „zespół poglądów głoszących tezę o nierówności ludzi, a wynikająca z nich ideologia przyjmuje wyższość jednych ras nad innymi”. A także „z punktu widzenia współczesnej nauki rasizm jest zespołem poglądów bezpodstawnych”. W dzisiejszych czasach słowo rasizm jest niesprawiedliwie wykorzystywanym narzędziem w rękach tych „innych”. Bo każdy wie, że rasizm ma białą twarz.

Pierwsza sytuacja: czarni biją białego – bójka/przestępstwo.

Druga sytuacja: biali biją czarnego – rasizm.

Czary? Nie! Kretyńskie i niesprawiedliwe wykorzystywanie słowa „rasizm” przez wszystkie mniejszości, żeby uzyskiwać wysokie odszkodowania. Bo żadna kasa nie śmierdzi. Ups, czy to właśnie było rasistowskie?

Kilka dni temu oglądałam filmik na YouTube. Jedna z vlogerek, zajmująca się testowaniem produktów as seen on TV, pokazywała jakiś sprzęt do relaksowania mięśni szyi. To skojarzyło jej się z ozdobami noszonymi przez Kobiety Padaung. Bo rzeczywiście podobnie to wyglądało. A ona co? Kilka razy powtórzyła z pokorą i uniżeniem, że nie ona nie jest rasistką a tylko tak jej się luźno skojarzyło.

Czy człowiek o jasnym kolorze skóry jest gorszy… Albo inaczej, bo jeszcze się dorwie jakiś nadgorliwy aktywista ze stowarzyszenia przeciwko dyskryminacji rasowej. Czy ludzie o białym/żółtym/brązowym/czerwonym/czarnym/różowym kolorze skóry są w jakikolwiek sposób gorsi lub lepsi od siebie? Czy współrzędne geograficzne miejsca urodzenia mogą mieć na to jakikolwiek wpływ?

I dobra. Kolory to jedno, ale znacznie gorsze są religie – czy tutaj też jest dyskryminacja? A jakże. Ci najbardziej uciskani przez cały świat, a przynajmniej wmawiający to wszystkim w około, sami robią to samo, co robiono im. Nie, nie mam na myśli Polaków – przecież wszyscy mają nas w dupie. Chodzi o muzułmanów.

Kobieta jadąca do tamtejszych krajów (o ile zostanie wpuszczona; patrz Zjednoczone Emiraty Arabskie), która nie przestrzega tamtejszych obyczajów w najlepszym przypadku oberwie kamieniem. I co? Każdy posłusznie wykonuje ich polecenia. A w drugą stronę? Przyjeżdżają tacy okutani do krajów, gdzie kobiety mogą robić to samo (a chcą więcej) co mężczyźni.

I zamiast się dostosować, to zaczynają wysadzać budynki. Na dodatek pultają się, są dyskryminowani i zabierana jest ich wolność. Co ta religia robi z ich małymi, ciemnymi główkami… Czy są dyskryminowani? Nie! Wolno im dużo więcej, bo są narodem uciskanym a przede wszystkim są mniejszością. A cokolwiek powiesz przeciwko takim zachowaniom, zostanie nazwane rasizmem.

Czy w takim wypadku jest jakakolwiek równość pomiędzy ludźmi innych kolorów i innych wyznań? Dlaczego wszystkie mniejszości uparły się, żeby docisnąć „większość” (bliżej nieokreśloną) do ziemi i pokazać, że to oni są Ci lepsi? Idąc tą drogą obudzimy się w sytuacji, kiedy nie będzie wolno nic powiedzieć, bo jakaś mniejszość zostanie urażona.

A gdzie tu miejsce na normalne życie wśród innych ludzi?

Czujesz się dotknięty tym wpisem? Nie trzeba było go czytać.

zdjęcie: 1,

Wybrane dla Ciebie: