Garść praktycznych porad do codziennego korzystania.
Na myśl o wyjściu z domu i rozmawianiu z obcymi ludźmi czujesz rosnącą falę niepokoju? Starasz się unikać sytuacji, w których wymagane jest wchodzenie w interakcje z innymi? O tym, że z nieśmiałością da się wygrać pisałam TU i teraz podzielę się z Wami, w jaki sposób zrobiłam to ja.
W chwilach silnego stresu nadal zdarza mi się nerwowy śmiech (chichotanie) i czuję się wtedy trochę jak Willem Dafoe. Nadal nad tym pracuję.
Z czym walczysz?
Żeby przestać być nieśmiałym, przede wszystkim musisz wiedzieć, co jest przyczyną tej nieśmiałości. Które sytuacje w Twoim życiu powodują stres i zdenerwowanie? Przywołuj sobie codzienne sytuacje, w których Twoja nieśmiałość staje się przeszkodą.
Ćwiczenie dla Ciebie: zapisuj te stresujące bodźce na kartce. Noś tę listę przy sobie i zapisuj wszystkie takie momenty na bieżąco.
Nie odpuszczaj
Jeśli jesteś w niekomfortowej dla Ciebie sytuacji, nie pozwól jej przejąć nad sobą kontroli. Jeśli odpuścisz i się wycofasz, nieśmiałość w tej strefie zacznie się nasilać. Tu działa powiedzenie „co Cię nie zabije, to wzmocni”. Jeśli zaczniesz się stresować, wyjdź z siebie i stań się obserwatorem sytuacji. W ten sposób przestaniesz być odbiorcą negatywnych emocji a będziesz mieć szansę na poznanie mechanizmów Twojej nieśmiałości – wykorzystaj to.
Ćwiczenie dla Ciebie: w momencie, kiedy czujesz blokadę spowodowaną przez nieśmiałość, zastanów się nad jej bezpośrednią przyczyną. W którym momencie powstał niepokój, co rozpoczęło tę reakcję, czy to była realna sytuacja czy efekt wizualizacji niekomfortowej sytuacji?
Jestem ideałem
Nie, nie jesteś. Nikt nie jest i nie możesz sobie wmówić, że to jest Twój cel. Dążąc do doskonałości podkopujesz swoją pewność siebie, bo cały czas widzisz kolejne rzeczy do poprawienia. Daj sobie z tym spokój i skup się na podkreślaniu tego, w czym już jesteś dobra lub co w Tobie jest fajnego. Wzmacniaj te pozytywne rzeczy.
Ćwiczenie dla Ciebie: wypisz to, co w sobie lubisz i wszystko to, w czym jesteś dobra. Jeśli w tym momencie nie jesteś w stanie tego zrobić, to poczekaj – jeśli będziesz się nad tym zastanawiać, to takie myśli przyjdą same. Dopisuj punkty do tej listy na bieżąco.
Tu i teraz
Zapamiętaj – żyjesz tu i teraz. Przeszłość i przyszłość nie istnieje. Przestań przywoływać krępujące Cię sytuacje z przeszłości – one już były i jedyne co możesz zrobić, to wynieść z nich naukę i zapomnieć. Nie wyobrażaj sobie też przyszłości, bo jeszcze jej nie ma. Przestań wizualizować sobie swoje nieistniejące porażki lub błędy i nie przeprowadzaj wymyślonych rozmów, w których zawsze jesteś na przegranej pozycji.
Ćwiczenie dla Ciebie: skup się na tym, żeby żyć w danym momencie. Jeśli zorientujesz się, że przywołujesz przeszłość lub wyobrażasz sobie przyszłość, zacznij czuć obecną chwilę. Podnieś rękę i poczuj jej ciężar, weź kilka powolnych wdechów nosem i czuj, jak powietrze wpływa do Twoich płuc, zaciśnij pięść i zaobserwuj, które mięśnie się poruszają. To takie drobne rzeczy, które możesz wykonywać dosłownie zawsze i wszędzie a są bardzo skuteczne.
Strefa komfortu
To takie miłe, przytulne, tylko Twoje miejsce, w którym czujesz się pewnie i bardzo bezpiecznie. Dobrą stroną strefy komfortu jest to, że ma ona za zadanie chronić Cię przed krzywdą lub utratą życia. Problemem strefy komfortu jest to, że jeśli jesteś nieśmiała, to nawet rozmowa z obcą osobą jest wrzucona do worka „niebezpieczeństwo”. O ile nie występuje realne zagrożenie zdrowia i życia, warto wychodzić ze strefy komfortu. Nawet na chwilę.
Ćwiczenie dla Ciebie: podchodź do przechodniów i pytaj o aktualną godzinę. Możesz to robić nawet kilkadziesiąt razy dziennie. W późniejszym etapie przedstawiaj się np. cześć, jestem X – miło Cię było poznać. Nie musisz nawiązywać rozmowy.
Ponadto obserwuj innych ludzi – jak reagują w danych sytuacjach? Czy zmienia się ich mimika, gestykulacja, ruchy? Co mówią? Wykorzystuj żywe przykłady do pracy nad sobą. Potraktuj to jak eksperyment, którym niczego nie ryzykujesz a jedynie możesz zyskać.
