Papryka poddawana obróbce cieplnej nie jest moim pierwszym wyborem obiadowym. Wyjątkiem jest jej nadziewana i pieczona wersja.
- 2 papryki (wybieraj te, które stabilnie stoją)
- 250 g pieczarek
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- różne rodzaje sera (żółty, mozzarella, pleśniowy)
- oliwa z oliwek
- bazylia, oregano
- sól, pieprz
Umyj warzywa. Uważasz, że nie warto myć? Wyobraź sobie, jak ludzie wykładający towar w sklepach drapią się w dziwnych miejscach, kichają, korzystają z toalety i być może nie myją rąk – umyj te warzywa.
Odetnij górę papryki i dokładnie usuń pestki i białe włókna. Pokrój w kostkę pieczarki, cebulę, czosnek i ser. Rozgrzej oliwę na patelni i wrzuć na nią pieczarki . Woda znajdująca się w środku musi odparować, inaczej w upieczonych paprykach zastaniesz zupę.
Odparowane i zrumienione pieczarki przełóż do miseczki. Dorzuć pozostałe składniki oraz przyprawy i dolej łyżkę oliwy – wymieszaj wszystko dokładnie. Przełóż przygotowany farsz do papryk i na wierzch połóż gruby plasterek mozzarelli. Kocham sery, więc używam ich tak dużo, jak to tylko możliwe.
Na blasze rozłóż papier do pieczenia i ustaw na nim papryki. Wstaw blachę do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na 20 minut. Po tym czasie zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz papryki jeszcze 10 minut. Jedz zaraz po wyjęciu. Nadziewana papryka? Poproszę!