Dallas Buyers Club

Wszystkie umieszczane przeze mnie recenzje filmów, książek i innych, będą zawierać dokładny opis fabuły – łącznie z zakończeniem. Ta również.

Chcesz mieć niespodziankę? Nie czytaj!

7597314.3
                      źródło zdjęcia: filmweb.pl

Teksas. Ron (główny bohater), w aktywnym towarzystwie dwóch dziwek, obserwuje rodeo. Zbiera też kasę z zakładów, którą zatrzymuje dla siebie, radząc sobie przy ucieczce w kreatywny sposób. Już na początku filmu słyszymy przytyki „prawdziwych facetów” w kierunku gejów, co w pewnym momencie skieruje się przeciwko bohaterowi.

Po powrocie do domu zaczyna czuć się słabo i traci przytomność. Odzyskuje ją dopiero po zmroku i natychmiast zagląda do butelki: burbon, papierosy i seks bez zabezpieczenia, to jego ulubione zajęcia. W dzień pracuje jako elektryk na polu naftowym i w trakcie ratowania nielegalnego imigranta zostaje porażony prądem.

Trafia do szpitala. Po wykonaniu standardowych badań krwi okazuje się, że Ron jest nosicielem HIV. Dostaje swoje wyniki i ulotki informujące o wirusie. Dowiaduje się, że zostało mu 30 dni życia. Bohater nie przyjmuje tego newsa do wiadomości – przecież HIV mają tylko ćpuny i pedały. Zaczyna się odliczanie.

Dzień 1

Śnieg, fajki, dziwki, picie. Rozmowa z kumplem schodzi na temat wizytki w szpitalu. Słyszymy ogólne narzekanie na jakość służby zdrowia i kolejne wzbranianie się przed pedalstwem. Kiedy Ron zostaje sam, zaczynają prześladować go myśli o wyznaczonym terminie życia. Następnego dnia idzie do czytelni i szuka publikacji na temat swojej choroby. W szpitalu Eve (jego lekarka) uczestniczy w spotkaniu informacyjnym, tematem którego jest eksperymentalne stosowanie AZT jako lek na HIV. Ron czytając coraz więcej informacji o wirusie, przypomina sobie swoją przeszłość i jest wściekły na swoją nieprzemyślaną

Dzień 7

Ron idzie do szpitala. Nie chce tak szybko umierać i poszukuje jakiejkolwiek terapii, która może mu pomóc. Najbardziej nagłośnione jest testowanie właśnie AZT. Niestety nie jest to takie proste – nawet płacąc gotówką – przy leku w fazie testowania. Zdenerwowany idzie do baru, żeby odstresować się w towarzystwie kumpli. Kumple przestają jednak być kumplami, kiedy w grę wchodzi śmiertelny wirus zarezerwowany głównie dla homo. Siedząc w klubie ze striptizem, modli się żarliwie o znak. Znak objawia się natychmiast w postaci jednego z pracowników szpitala. Ron to przedsiębiorczy chłopak, więc załatwia sobie lewe leki prosto ze szpitalnej apteczki.

Dzień 8

Leki najlepiej smakują popijane piwem i wsparte kreską. Pozostaje tylko czekać na pierwsze potwierdzenie działania.

Dzień 9

 Ron traci pracę, ale jego życie toczy się teraz wokół łykania pigułek, striptizu, picia, wciągania i odbierania kolejnych dostaw AZT.

Dzień 28

Dostawy nagle się kończą – widocznie szpital doliczył się kilku braków. Zamiast tego Ron dostaje namiar na lekarza w Meksyku. Wściekły zamachuje się na pielęgniarza, ale zamiast uderzyć pudłuje, przewraca się na ziemię i traci przytomność. Odzyskuje ją na szpitalnym łóżku w towarzystwie Eve. Wychodzi na jaw jego mały romans z AZT, ale Ron niezbyt przejmuje się legalnością tego procederu.

Z łóżka obok podnosi się Rayon – transwestyta, który też poznał uroki HIV. Próbuje nawiązać kontakt, ale Ron nie ma ochoty na rozmowy z „przebierańcami”. Zgadza się jednak na grę w karty za pieniądze. Kanciarz zawsze poleci na gruby plik banknotów. Dowiaduje się, że Rayon jest uczestnikiem eksperymentalnej terapii AZT i zarabia na odsprzedawaniu części swojej dawki. Ron niestety nie załapie się na ten układ.

Wychodzi ze szpitala i wraca do domu, gdzie dostrzega homofobiczne napisy na wynajmowanej przyczepie. Znajduje też nakaz eksmisji, co strasznie go zdenerwowało. Włamuje się do już byłego miejsca zamieszkania i zabiera wszystkie zgromadzone pieniądze.

Dzień 29

To przedostatni dzień jego życia. Ron zastanawia się nad odebraniem sobie życia. Zaczyna czuć strach przed nadejściem jutra.

Dzień 30

Słaniając się na nogach dociera pod adres z kartki wręczonej przez pielęgniarza. Dr Vass (który stracił licencję) wylicza Ronowi jego błędy w dotychczasowym życiu i przepisuje mu witaminki na zwiększenie odporności. W Teksasie Eve rozmawia z Rayon o konieczności odbywania testów na działanie terapii AZT. Handel lekiem zaczyna robić się ryzykowny.

3 miesiące później

Ron kontynuuje leczenie w Meksyku. Dowiaduje się, że teraz to AIDS a nie HIV jest jego zmartwieniem. Lekiem ma być DDC i peptyd T – środki nielegalne w Stanach. Umysł kanciarza wzbija się na wyżyny i Ron postanawia rozprowadzać w Dallas te środki, wśród osób z takim samym problemem. Na granicy trafia na upierdliwego urzędasa – Richarda Barkleya. Udaje mu się jednak przekonać go o legalności swojego działania i rusza na podbój rynku leków.

W szpitalu Dr Eve obserwuje coraz więcej negatywnych skutków stosowania AZT. Zaczyna mieć wątpliwości co do pozytywnego działania testowanego leku, który ma być wprowadzony do sprzedaży w przyspieszonym terminie.

Do samochodu Rona nagle wsiada Rayon, który/która chce kupić większy zapas witamin. Ron dostaje prztyczka w nos za swoją homofobię. Żeby sprzedawać witaminy wśród klientów Rayon, musi odpalić jej 25% zysku. Sprzedaż nie idzie mu zbyt dobrze, więc dobijają targu.

W gazetach pojawia się coraz więcej informacji o epidemii AIDS. Ron i Rayon wynajmują pokój w motelu, gdzie zaczynają rozkręcać centrum sprzedaży swoich środków z Meksyku. Na podobieństwo podobnych działaczy z Nowego Jorku, zakładają Klub Kupców, w którym leki dostaje się za darmo. Opłaca się jedynie członkostwo – sprytny sposób obejścia prawa.

Dr Eve ogląda wiadomości, w których słyszy informację o dopuszczeniu do sprzedaży leku AZT. 10 tysięcy dolarów rocznie to duża kwota, ale koncerny farmaceutyczne doskonale wiedzą, że najlepiej zarabia się na umierających.

2 miesiące później

Ron ma coraz więcej stałych klientów. Eve niepokoi się o brak wieści od Rayon. Dowiaduje się o zmianie adresu i osobiście jedzie sprawdzić o co chodzi – nie jest zadowolona z zastanego stanu rzeczy. Przy okazji zakupów Ron spotyka w sklepie jednego z byłych kumpli. Pod wpływem znajomości z Rayon, kiedy poznał środowisko znienawidzonych przez siebie wcześniej pedałów, zaczyna bronić jej „honoru”.

Dla atrakcyjności klubu Ron poszukuje nowych dostawców innych leków. Kontaktuje się z jednym w Japonii. Przed wylotem zauważa, że Rayon na nowo poczuł miłość do śniegu i definitywnie mu tego zabrania – skuteczność terapii zależy od bycia czystym. Na miejscu pojawiają się drobne komplikacje związane z przepisami, ale szybka analiza sytuacji i trochę grosza załatwiają sprawę.

Interferon dociera do Dallas. Ron nie potrafi się powstrzymać i na sobie testuje działanie nowego środka. Po daniu w kanał trafia do szpitala. Po odzyskaniu przytomności odbywa rozmowę z Barkleyem i Dr Sevardem. Traci całą partię sprowadzonego leki i musi zacząć się bardziej pilnować. Niestety straconych leków nie da się odzyskać, więc Ron na szybko musi znaleźć nowe źródło dostaw.

Po powrocie z podróży odwiedza go Eve, która dostała nakaz przemówienia mu do rozsądku. W efekcie tej rozmowy Eve zaczyna działać na korzyść Rona dostarczając mu swoich pacjentów. Wieczorem Ron zastaje Rayon usiłującą wbić sobie kolejną dawkę ćpańska w tyłek a już następnego dnia dowiaduje się o kontroli skarbowej. To początek schodów.

Za to jednym z plusów jest randka z Eve. Wręcza jej obraz kwiatów z Dallas. Trochę ciężko jest podrywać kobietę, która wie, że masz AIDS. Ale Ron zwyczajnie wciąga ją w miłą rozmowę. Po kolacji do dyspozycji pozostaje tylko ręka. Kolejnego dnia do siedziby firmy wbija kontrola FDA z Barkleyem na czele i zabiera wszystkie kartony z lekami. Działania Rona przyczyniają się na zmianę przepisów na niekorzyść chorych.

Szukają nowej siedziby i próbują zorganizować Klub na nowo. Nie jest to łatwe, bo lekarze nie chcą współpracować. Sytuację ratuje Rayon, która nie dostała pomocy od ojca, więc uzyskała pieniądze ze sprzedaży swojej polisy na życie. Ron jedzie po kolejną dostawę leków do Meksyku. Idzie do Eve i prosi ją o wypisanie recept. Zdaje sobie sprawę, że ta odmówi (mogłaby stracić licencję), więc kradnie jej z biurka plik pustych recept.

W trakcie nieobecności Rona, Rayon w ciężkim stanie trafia do szpitala. Ron przechodzi kontrolę celną, ale udaje mu się wwieźć leki do kraju. Kiedy wraca do biura dowiaduje się o Rayon. Dociera do szpitala, ale jest już za późno. W rozpaczy wraca do starych nawyków. Samotne prowadzenie upadającego klubu nie jest łatwe. Odwiedza go Eve, która zauważyła brak bloczka receptowego. W zamian za przykre słowa dostaje do przeczytania gazetę o najnowszych badaniach, którą Ron dostał od Dr Vassa.

Wiesza obraz z kwiatami na ścianie i nakazuje zmniejszyć dawkę toksycznego leku wszystkim pacjentom z HIV. Ron zaczyna walkę z systemem, który oskarża o śmierć Rayon. Rozdaje informacyjne ulotki, także na spotkaniach z uczestnictwem FDA. Skończyły mu się leki, więc jego stan ulega znacznemu pogorszeniu.

6 miesięcy później

Postanawia zawalczyć o przyszłość wszystkich pozostałych na AIDS i składa skargę do sądu w San Francisco. Jego pozew zostaje oddalony, ponieważ mimo przyznanych racji, sąd nie ma wpływu na zmianę prawa. Jednak w oczach jego klientów/przyjaciół stał się bohaterem. Ostatnią sceną filmu jest udział Rona w jego ukochanym rodeo.

Dzień 2557

„Ronald Woodroof zmarł 12 września 1992 – siedem lat po zdiagnozowaniu u niego HIV. Niższe stężenia AZT są powszechnie używane w innych lekach, które ocaliły miliony istnień.”

Ocena:

  • biografia 10/10
  • walka o swoje życie 10/10
  • walka o życie innych 10/10

Film pokazuje walkę z chorobą, ale też z pewnymi systemami i układami, które nie zawsze stają po stronie pacjenta. Można się poddać i czekać na śmierć. Ale można też walczyć tak, jak zrobił to Ron. Polecam nie ze względu na 3 Oscary i 17 innych nagród, ale właśnie ze względu na to pokonywanie przeciwności.

Wybrane dla Ciebie: